Prawie dwumetrowy pyton pełzał na skraju lasu w Białymstoku. Ogromnego gada zauważył jeden z okolicznych mieszkańców. Niezbędna była interwencja specjalistów.
Na miejsce przyjechał eko-patrol. Ponieważ gady te są pod ochroną, a ich hodowla musi być wpisana do rejestru zwierząt egzotycznych, wezwano firmę specjalizującą się w odławianiu dzikich zwierząt.
Z relacji okolicznych mieszkańców wynika, że wcześniej w miejscu, gdzie znaleziono gada, zatrzymał się niebieski ford, z którego wysiadły dwie osoby i wynosiły do lasu karton.
Sprawą zajęła się policja, która ma ustalić kto i dlaczego porzucił węża. Zwierzę prawdopodobnie trafi do zoo.
lap/radio.bialystok.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/226873-sensacja-w-bialymstoku-na-skraju-lasu-lezal-dwumetrowy-pyton-zdjecia