Setki powalonych drzew, złamanych konarów, uszkodzone dachy, reklamy, samochody - to dotychczasowy bilans orkanu Aleksandra, które przechodzi nad Polską.
Jak poinformował rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, w piątek i w nocy z piątku na sobotę, strażacy interweniowali w sumie ponad 360 razy.
Najtrudniejsza sytuacja była na południu Polski: w Małopolsce, woj. śląskim, dolnośląskim i podkarpackim
— zaznaczył. Silny wiatr wiał też w woj. zachodniopomorskim.
Frątczak dodał, że większość akcji strażaków dotyczyła usuwania z ulic i dróg setek powalonych drzew i złamanych konarów. Zabezpieczali też uszkodzone dachy, naderwane przez wiatr rynny, anteny satelitarne czy reklamy.
Z naszych informacji wynika, że w całym kraju w wyniku silnego wiatru, uszkodzonych zostało 10 dachów, większość w woj. małopolskim. Z kolei w Lesku, woj. podkarpackie powalone przez wichurę drzewo uszkodziło dwa auta
— dodał rzecznik.
Nie mamy informacji, by ktoś w wyniku wichur został ranny
— powiedział.
Do strażaków nadal spływają zgłoszenia m.in. o konarach blokujących drogi. Jak zaznaczają, sytuacja się jednak poprawia.
W tej chwili najsilniej wieje na Podkarpaciu
— powiedział Frątczak.
A tak „Aleksandra” wyglądała u wybrzeży Niemiec:
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/225754-orkan-aleksandra-atakuje-polske-zdjecia