Co wolno uczniowi w czasie egzaminu? NIC

Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com
Fot.zdjęcie ilustracyjne freeimages.com

Centralna Komisja Egzaminacyjna zaostrza rygory na egzaminach. Już w maju maturzyści, gimnazjaliści i szóstoklasiści usiądą w kolorowych sektorach pod specjalnym nadzorem.

W czasie tegorocznych matur rekord ściągania padł na Podkarpaciu, gdzie przyłapano aż 118 maturzystów. Egzaminatorzy zorientowali się, że coś jest nie tak, po łudząco podobnym rozwiązaniu zadania z matematyki - w rozwiązaniach były te same błędy. W przyszłym roku ma być inaczej. W tym roku w całej Polsce na 300 tys. maturzystów na ściąganiu przyłapanych zostało 450 - przypomina „Gazeta Wyborcza”.

Centralna Komisja Egzaminacyjna zaostrza zasady egzaminów końcowych. W 2015 roku uczniowie mają być lepiej pilnowani nie tylko na maturach, ale również na egzaminie gimnazjalnym i sprawdzianie szóstoklasisty.

Sale dla zdających mają zostać podzielone na sektory. Każdy sektor przypadnie konkretnemu nauczycielowi, który będzie odpowiadał za to, by uczniowie w nim nie ściągali. Ma też pilnować, by prace zostały dobrze zakodowane. Jeżeli ich nie upilnuje, zostanie ukarany

—czytamy w GW.

CKE chciała również, by szkoły miały rozrysowany plan sali, w której uczniowie piszą egzaminy. Tak, by było wiadomo, kto w której siedział ławce. Ostatecznie taki plan muszą przygotować tylko szkoły, w których odbywa się matura.

Chodzi nam o to, by łatwo było sprawdzić, czy dwie osoby, które mają podejrzanie podobne do siebie prace, były w stanie od siebie ściągać. Jeśli się okaże, że siedziały blisko, będzie wiadomo, że tak

—wyjaśnia szef CKE Marcin Smolik.

Czy rozwinięty do granic absurdu system kontroli zlikwiduje ściąganie? Raczej nie, bo przyznawanie się do ściągania wciąż nie jest powodem do wstydu. Na Facebooku strona „1001 sposobów na ściąganie w szkole” ma ponad 33 tys. fanów. CKE przypomina, że ściągającym uczniom grozi unieważnienie egzaminu i możliwość poprawy dopiero po roku.

ann/”Gazeta Wyborcza”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.