Życie w Piekle… Brzmi zachęcająco? Zdecydowanie nie! Podobne zdania są mieszkańcy miejscowości o tej nazwie.
Niewielki przysiółek w gminie Domaszowice liczy zaledwie kilka domów. Do tej pory nosił dumną nazwę Nowej Wsi, natomiast od jakiegoś czasu oficjalnie zaczęła figurować oficjalna nazwa… Piekło.
Tyle przeżyłem, a na starość dostałem się do Piekła
— mówi Niezależnej Trybunie Opolskiej Henryk Urbański, mieszkaniec miejscowości.
Okazuje się jednak, że nazwa nie jest nowym wymysłem urzędników.
Przed wojną funkcjonowały równocześnie nazwy Pieckel, Pieklo i Bachwitz-Wiesenau
— tłumaczy Mateusz Magda, namysłowski historyk zajmujący się dziejami regionu, który badał stare mapy i wykazy.
Po wojnie mieszkańcy nazywali Piekłem pobliski staw, który był chętnie odwiedzanym kąpieliskiem, natomiast w ich dowodach figurowała nazwa Nowa Wieś. Niestety urzędnicy z gminy - jak tłumaczą Niezależnej Trybunie Opolskiej - na podstawie wytycznych z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji wrócili do starej korzeni, fundując mieszkańcom wielkie tablice i drogowskazy z nową-starą nazwą przysiółka.
Ten prezent nie przypadł jednak miejscowym do gustu…
Jak pielgrzymka rok temu szła, to dopiero był wstyd
— mówi zrozpaczony mieszkaniec.
Jest jednak szansa na zmianę nazwy przysiółka.
Jeśli ludzie jej nie chcą, to musimy im pomóc
— podkreśla Helena Małaczyńska z Urzędu Gminy w Domaszowicach.
Droga do zafundowania innej nazwy jest jednak daleka. Rada gminy ogłosiła już konsultacje, a do zmiany będzie potrzebna uchwała nowego składu, opinia wojewody i dopiero wtedy - decyzja ministra administracji i cyfryzacji.
Czy szef resortu zafunduje mieszkańcom… Piekło? Miejscowi modlą się, żeby było inaczej.
gah/nto.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/223748-nowa-wies-stala-sie-pieklem-mieszkancy-nie-chca-takiej-nazwy