Sonda Rosetta, która od 10 lat zmierza w kierunku komety 67P/ Churyumov-Gerasimenko w środę może znaleźć się w centrum uwagi. Istnieje bowiem szansa, że po raz pierwszy w historii dojdzie do lądowania na komecie!
Jeszcze nigdy nie udało się umieścić urządzenia badawczego na takim „ciele niebieskim” i z niego prowadzić badania. Dlatego osadzenie lądownika Philae będzie wydarzeniem bez precedensu.
Manewr lądowania ma rozpocząć się 12 listopada o godz. 9.35 polskiego czasu. Jak informuje RMF FM, po około siedmiu godzinach, czyli ok. 17.00 polskiego czasu, na Ziemię powinno dotrzeć potwierdzenie przeprowadzenia całej operacji.
Nie zabraknie polskiego akcentu. Wraz z lądownikiem, na powierzchni komety, znajdzie się też skonstruowany przez Polaków przyrząd Mupus, który będzie m.in. badał jej temperaturę.
Zbudowaliśmy narzędzie, które jest sondą termiczną. To penetrator, wyposażony w urządzenie wbijające i pręt o długości ok. 40 cm. Na nim znajduje się 16 sensorów termicznych, które mają zmierzyć temperaturę warstw podpowierzchniowych komety. Określą też jej przewodnictwo, dzięki czemu będzie można się dowiedzieć np. jaka jest porowatość gruntu i jak kometa jest zbudowana
— powiedział jeden z konstruktorów Mupusa inż. Jerzy Grygorczuk z Laboratorium Robotyki i Mechatroniki Satelitarnej CBK PAN.
Czy będziemy świadkami kolejnego epokowego wydarzenia na orbicie? Trzymamy kciuki!
gah/rmf24.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/221401-ladowanie-na-komecie-pierwsza-taka-proba-w-historii-zobacz-wideo