Młodzi ludzie z alergią na książki. Do czytania zniechęca ich gimnazjum

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Co dziesiąty nastolatek przestaje czytać książki w gimnazjum. A odstawienie lektur ma wpływ na ich dalsze życie. Ci, którzy nie czytają, częściej lądują w zawodówkach - informuje dziennik.pl.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Badań Edukacyjnych, 5 proc. dwunastolatków nie czyta żadnych książek - powieści, wierszy, komiksów. Nie sięga też po słowniki, atlasy, encyklopedie i lektury szkolne. Sytuacja ulega dramatycznemu pogorszeniu w gimnazjum. Wśród piętnastolatków, a więc uczniów ostatniej klasy, po książki nie sięga aż 14 proc!

Badanie pokazało też, że czytanie książek zajmuje trzecie miejsce po oglądaniu telewizji i korzystaniu z komputera, internetu wśród form spędzania czasu wolnego przez uczniów.

A tak naprawdę może być jeszcze gorzej, jeśli przyjąć, że - jak zauważa koordynatorka badań dr Zofia Zasacka - nastolatki czytają lektury patchworkowo, tzn. z treścią części lektur zapoznają się dzięki streszczeniom.

Z badania wynika, że aktywność czytelnicza nastolatków jest skorelowana z płcią oraz z kapitałem kulturowym rodziny wyrażanym przez poziom wykształcenia rodziców i wielkość posiadanych księgozbiorów.

Wraz ze wzrostem wielkości księgozbiorów: domowego i należącego do ucznia wzrasta szansa na podjęcie przez niego lektury książkowej, szczególnie tej, która jest odbywana z własnego wyboru, poza szkolnymi obowiązkami

— wyjaśnia Zasacka.

Zaznaczyła, ze księgozbiory w polskich domach są bardzo zróżnicowane. Są rodziny, które mają bardzo mało książek lub nie mają ich wcale. Jest tak zwłaszcza na wsi. Z deklaracji uczniów wynika, że ani jednej książki nie ma około 7 proc. polskich rodzin. W 40 proc. rodzin 12-latków i 38 proc. rodzin 15-latków ma biblioteki liczące do 50 książek.

Dzieci, które wcale nie czytają książek, częściej kontynuują naukę w szkołach zawodowych.

Z badań wynika natomiast, że w tych szkołach wiedzy ogólnej wręcz ubywa, ich absolwenci wiedzą mniej, niż kiedy szli do pierwszej klasy

– zauważą dr Zasacka, cytowana przez dziennik.pl.

Eksperci wskazują również, że część uczniów może na trwałe zniechęcić się do książek przez nauczycieli, którzy na lekcjach języka polskiego sięgają po nudne - z punktu widzenia młodzieży - lektury. Dlatego zachęcają do korzystania ze swobody w doborze lektur.

Podstawa programowa przewiduje jedynie kilka obowiązkowych pozycji, pozostałe nauczyciele mogą dobierać według własnego uznania

— przypomina prof. Krzysztof Biedrzycki, lider pracowni języka polskiego IBE.

Wśród 12-latków najpopularniejszym typem książek czytanym poza szkolnymi obowiązkami jest literatura przeznaczona dla czytelników w tym wieku, a zwłaszcza literatura fantastyczna dla młodzieży. Tego typu książki wybiera prawie połowa badanych dziewcząt i co trzeci chłopiec.

12-latkowie chętnie sięgają też po książki o tematyce przygodowej. Kolejną grupę stanowi literatura „wampiryczna”; ten typ powieści, w którym obecne są wątki obyczajowo-romansowe, częściej wybierają dziewczęta. Niemal 20 proc. chłopców w tym wieku w czasie wolnym czyta komiksy, te z kolei rzadziej czytają dziewczęta.

Również 15-latkowie najczęściej w czasie wolnym czytają literaturę fantastyczną, zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych. Jednocześnie częściej niż ich młodsi koledzy interesują się klasyką, za to rzadziej czytają komiksy.

Uczniowie zarówno starsi, jak i młodsi czytają głównie literaturę tłumaczoną. Najpopularniejszy w obu grupach wiekowych jest cykl powieści o Harrym Potterze. Na drugim miejscu wśród 12-latków znajdują się „Opowieści z Narnii”, na trzecim - saga „Zmierzch”. Wśród 15-latków na trzecim miejscu po Harrym Potterze i „Zmierzchu” są „Władca pierścieni” i „Hobbit”.

W pierwszej dziesiątce wyborów uczniów obu grup wiekowych jest tylko jeden autor polski, u uczniów młodszych jest to Andrzej Maleszka z cyklem „Magiczne drzewo”, u starszych Andrzej Sapkowski z Wiedźminem.

bzm/dziennik.pl/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych