Czy są jeszcze jakieś granice? W internecie można kupić koszulki, torebki, kolczyki i inne gadżety, na których widnieje napis „ebola”. A wszystko pod hasłem „moda jest zaraźliwa”.
Jak podaje „Super Express” w sklepach internetowych można już znaleźć ponad 100 propozycji, które zawierają produkty z napisem „ebola”. Chodzi głównie o biżuterię i ubrania, ale wśród ofert można znaleźć np. deskę do krojenia.
Jest sezon na tego typu rzeczy. Ebola porusza wyobraźnię Ameryki. Wiem, że to przerażające, pochodzi od małpy, powoduje krwawienie z oczu. Tylko apokalipsa lub najazd zombie może być bardziej „gorącym” tematem
— powiedział właściciel sklepu, w którym sprzedawane są „gadżety” w rozmowie z Huffington Post.
Mężczyzna tłumaczy także, że w ten sposób chce podnieść świadomość na temat eboli wśród mieszkańców USA. Jednak pstrokate gadżety, których ceny wynoszą mniej więcej od. 50 do 200 zł, budzą wiele wątpliwości co do motywacji, którymi kierują się producenci.
To próba zarobienia na ludzkiej tragedii
— komentują internauci.
Jednak właściciel sklepu przyznał, że produkty nie cieszą się oczekiwanym zainteresowaniem — do tej pory nie sprzedał ani jednej torebki.
lap/SE/HuffingtonPost
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/218601-szokujaca-moda-probuja-zarobic-na-eboli