Dalekosiężny „Balkon” Putina. Niemcy odgrzewają stare kotlety… – felieton KLASERA

fot. 	PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO
fot. PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO

Cóż za sensacja! Putin sypiał z niemiecką agentką! – huknął tygodnik „Die Zeit”, a po nim i nasze gazety. Czasami dziennikarze, którzy więcej piszą niż czytają, spóźniają się z jakimiś „newsami”, ale opiniotwórczego „Czasu”/„Die Zeit” o to akurat bym nie posądzał.

O seksaferze Putina z niemiecką agentką w czasach, gdy był nieznanym w świecie rezydentem-agentem w dawnej NRD, wiadomo od dawna. Pisałem o tym de facto ładnych parę lat temu w jednym z felietonów. Na dowód - poniższy, obszerny cytat, z którego łatwo wywnioskować, kiedy to było:

Ach, dla Ruskich, cóż dziś za święto, samogonu rozlała się rzeka…”, pisał Sergiusz Jesienin w „Moskwie karczemnej”. Były prezydent, przejściowo premier, znów będzie prezydentem, a prezydent zostanie premierem. Pan każe, sługa musi. Na tej zasadzie Putin może rządzić Rosją do końca swego żywota. Konstytucja tego nie zabrania. Ba, nikt niczego mu nie zabrania, bo niekoronowany car Rosji jest uwielbiany przez naród. Putin w toplesie na rybach, w skórze na Harleyu, w kasku za sterami samolotu, w kimonie na macie, czy w nienagannym garniturze przyjmując w lekceważącym rozkraku na kremlowskim fotelu polityków z zagranicy… - taki mężny, taki mądry, jak takiego nie kochać. Panienki rwą sobie na jego widok staniki, a młode osiłki wybijają kijami baseballowymi z głów wszelkie protesty tym, którym coś się nie widzi. A, że gadają, że z jakąś gimnastyczką ma nieślubne dziecię? Jurne carysko, nie będzie przecież ugniatał starej żony Ludmiły, lat 53. Że ponoć ją tłukł w drezdeńskim mieszkaniu, w przerwach między szpiclowaniem dla komunistycznych mocodawców z Moskwy, piwem w knajpie „Am Thor”, gdzie bywał stałym gościem i aferami seksualnymi? Podobno także w NRD zostawił bękarta. W każdym razie ekspert niemieckiego wywiadu BND Erich Schmidt-Eenboom twierdzi, że jest o tym w odnalezionych właśnie papierach. Składają się na nie m.in. meldunki agentki Lenchen Sch., w której ramionach wypłakiwała się osamotniona małżonka Putina w ich mieszkaniu, w wielkopłytowym bloku na trzecim piętrze. A propos niemieckiej agentki: z racji jej dalekosiężnego biustu Lenchen Sch. miała pseudonim „Balkon”. Rosyjskie gazety o tym nie piszą, bo też kochają Putina i brzydzą się takimi enuncjacjami. Poza tym, kto by je czytał. Pewnie prowokacja jakaś. Pozostaje głupie pytanie, co chcą uzyskać Niemcy przez ich ujawnienie? Musi jakieś dodatkowe udziały w rosyjsko-niemieckim gazociągu…

Tyle w moim felietonie sprzed lat. Tym, którzy jeszcze nie zorientowali się w czasie, podpowiadam: wysłużona żona Ludmiła, której wkrótce strzeli sześćdziesiątka, żoną Putina już nie jest, ale dla własnego dobra siedzi gdzieś cicho jak mysz pod miotłą - ani piśnie, jak to było z tym „Balkonem” i nie tylko… Za to młodsza od Ludmiły od 25 lat gimnastyczka Alina Kabajewa bryluje: order dostała za zasługi dla Putina, pardon, dla ojczyzny (bo nie dla sportu, skoro odebrano jej tytuł mistrzyni świata i wykluczono z zawodów z powodu stosowania niedozwolonych środków dopingujących), wstąpiła do proputinowskiej partii Jednej Rosji, gdzie natychmiast wybrano ją do Rady Najwyższej, a sam Władimir Władimirowicz włączył ją do swej przybocznej, tzw. Społecznej Izby Rosyjskiej Federacji. Mało tego, wkrótce została posłanką Dumy i wiceprzewodniczącą parlamentarnej komisji ds. młodzieży. A, że nadal bardzo się zasługiwała, z rekomendacji Putina przypadł jej zaszczyt otwierania niedawnych igrzysk olimpijskich w Soczi, po czym objęła posadę szefowej Rady Narodowej Grupy Medialnej (NMG), najbardziej wpływowego giganta tej branży na rosyjskim rynku.

Putin potrafi być wdzięczny i ceni sobie przyjaźnie. Poza tym jest czuły i wrażliwy na piękno. Po odfajkowaniu szczytu w Mediolanie, gdzie wespół z niemiecką kanclerz, francuskim prezydentem i brytyjskim premierem (nasza premier Ewa Kopacz jakoś nie przypadła mu do gustu), oraz prezydentem Ukrainy strony uzgodniły, że niczego sensownego nie uzgodniły, Putin pocwałował do starego przyjaciela od bunga-bunga Sylvia Berlusconi’ego (też bywał na imprezach organizowanych przez tego wówczas urzędującego premiera Włoch w jego posiadłości), i wyszedł od niego o… czwartej nad ranem. Nie dziwota, mają co wspominać i o czym pogadać, co dotyczy ich nieprzemijającej młodości, np. o face-liftingu czy środkach na porost włosów…

„Czas jest zawsze aktualny”, pisał nasz czołowy dramaturg teatru absurdu Sławomir Mrożek. Zastanawia mnie tylko, czemu „Die Zeit” odgrzewa stare kotlety i przypomina o „Balkonie”-Putina? Przecież wspólnym wysiłkiem Niemcy i Rosjanie położyli już na dnie Bałtyku gazowy łącznik z Wyborga do Gryfii (Greifswaldu). Może niemieccy dziennikarze na marginesie szczytu w Mediolanie chcieli przypomnieć Putinowi, że - jeśli będzie dalej bruździł na Ukrainie i uprawiał wobec Europy energetyczny szantaż - są na niego papiery i mogą zrujnować mu wizerunek w szerokim świecie i w jego własnym kraju? Jeśli tak, to powtórne wystawienie prezydenta Rosji na Lenchę-„Balkon” dowodzi jedynie ich skrajnej naiwności. „Carowi” Putinowi to po prostu wisi jak, za przeproszeniem, była żona Ludmiła i inne stare graty z ich mieszkania na trzecim piętrze w drezdeńskim, wielkopłytowym bloku.

Słowem: pudło! Wyczyny Putina są światu dobrze znane, a w Rosji pisze się cyrylicą. Narodowa Grupa Medialna - Kabajewej ma inne kotlety, jak np. Gerarda Depardieu: ten francuski aktor-emigrant, obecnie posiadacz paszportu z dwugłowym orłem, który przyznaje się do wypijania (czapki z głów…!) czternastu butelek alkoholu dziennie, napisał na jej użytek, że darzy Putina „wielką i odwzajemnioną sympatią”, o czym „poinformował” prezydenta Hollande’a:

Powiedziałem mu, że Rosja jest wielką demokracją, że nie jest krajem, gdzie premier mógłby nazwać obywatela żałosnym.

W rzeczy samej, żałością aż kapie. Mrożek w postaci krystalicznej…

Klaser

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych