Kopacz jak Kopciuszek zgubiła but. Tak jej się spieszyło do Brukseli

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Ewa Kopacz zaczęła swoje rządzenie od przypomnienia, że jest kobietą. Swoimi dziwnymi jak na okoliczności deklaracjami wywołała chyba wilka z lasu, bo już jej pierwszą wizytę zagraniczną poprzedziła wpadka, która może się przydarzyć tylko płci pięknej.

Nowa pani premier leciała do Brukseli na spotkanie z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem i szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem. Już na warszawskim lotnisku potknęła się i zgubiła szpilkę.

Dobrze, że sobie nogi nie skręciłam. To będzie szczęśliwa wizyta

— żartowała potem w samolocie.

Mamy już prezydenta, który lubi opowiadać o swoich wąsach (ciągle mogą wrócić na swoje miejsce), bigosie i polowaniach. Wygląda na to, że premier Kopacz równie chętnie będzie uciekała od poważnych tematów w rozważania o swojej kobiecości - szpilkach, torebkach  i takich tam…

bzm/se.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.