Melbourne ma nowego bohatera, a w zasadzie bohaterkę — kotkę o imieniu Sally. To dzięki niej 49-letni mężczyzna zdążył uciec z płonącego domu. Choć z jego mieszkania nic nie zostało, jest wdzięczny swojemu zwierzakowi za uratowanie życia.
Pożar wybuchł wczesnym rankiem, gdy Craig Jeeves jeszcze spał. Wtedy do akcji wkroczyła Sally.
Skoczyła mi na głowę i alarmowała miauczeniem. Gdyby nie ona, na pewno bym się nie obudził
— mówi właściciel kotki.
Mężczyzna już podtruty dymem zdążył uciec z domu. Nie zapomniał zabrać ze sobą Sally. Jak przyznaje, kilka lat temu adoptował kotkę ze schroniska. Teraz ona odwdzięczyła się za jego dobre serce i uratowała mu życie.
Także strażacy przyznają, że Australijczyk miał sporo szczęścia. Z jego domu nic nie zostało. Na czas odbudowy Jeeves i jego czworonożna bohaterka przeprowadzili się do przyjaciół.
lap/TVP.Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/212003-bohaterska-kotka-uratowala-swojemu-wlascicielowi-zycie-jego-dom-stanal-w-plomieniach