Były car przegrywa kolejną sprawę w sądzie. Musi zwrócić państwu dworek

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Nadya Reid/flickr.com/CC/Wikipedia
Fot. Nadya Reid/flickr.com/CC/Wikipedia

Były car i były premier Bułgarii Symeon Sakskoburggotski i jego siostra Maria Luiza przegrali trzecią sprawę sądową i muszą zwrócić państwu kolejny majątek odzyskany po przemianach ostatnich 25 lat. Tym razem chodzi o dworek myśliwski Saragioł w górach Riła.

Dziennik „24 czasa” poinformował w sobotę w orzeczeniu sofijskiego sądu, na mocy którego spadkobiercy bułgarskiego cara Borysa III, zmarłego w 1943 r., powinni zwrócić państwu dworek; zdaniem sądu bezprawnie korzystali z niego w latach 2006-2011.

Jest to druga sprawa, przegrana w ostatnim tygodniu przez syna Borysa - byłego bułgarskiego cara i premiera w okresie 2001-2005 Symeona Sakskoburggotskiego oraz jego siostrę Marię Luizę. W ubiegły piątek sąd postanowił, że powinni oni zwrócić państwu pałac Carska Bistrica w górach Riła i zapłacić odszkodowania o łącznej wartości ponad 220 tys. lewów (110 tys. euro) za bezprawnie korzystanie z majątku w latach 2006-2011 oraz pokryć koszty procesu.

W grudniu 2013 r. Sakskoburggotski definitywnie przegrał proces majątkowy z państwem bułgarskim. Sąd odmówił zwrócenia mu dworku z 37-hektarowym parkiem w miasteczku Kriczim niedaleko Płowdiwu.

Państwo prowadzi przeciw Sakskoburggotskiemu jeszcze dwie sprawy o majątki i lasy; prawna zasadność ich odzyskania jest kwestionowana. Sakskoburggotski odwołuje się od wyroków do trybunału w Strasburgu.

Były car i jego starsza siostra Maria Luiza odzyskali majątki po ojcu, carze Borysie III, w 1998 roku, kiedy Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją ustawę z 1946 roku o nacjonalizacji majątków rodziny carskiej. TK wydał ogólne orzeczenie, a majątki Sakskoburggotski odzyskiwał na mocy oddzielnych wyroków sądowych, które w większości zapadały w latach 2001-2005, kiedy był on premierem. Według adwokatów państwa Sakskoburggotski nadużył pełnionego stanowiska dla własnych korzyści.

Według obrońców Sakskoburggotskiego teza, że majątki nie należą do rodziny carskiej, jest absurdalna - gdyby bowiem należały do państwa, nie zostałyby znacjonalizowane w 1946 roku.

W 2001 r. były car po prawie pół wieku wygnania powrócił do kraju, założył partię, która szybko zdobyła popularność i wygrała wybory parlamentarne. Po rządach, ocenianych przez Bułgarów jako rozczarowujące, jego ugrupowanie przegrało wybory, nie weszło do parlamentu i znikło z krajobrazu politycznego razem z nastrojami monarchistycznymi, które były bardzo silne w okresie jego powrotu.

AM/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych