Myszołowy i jastrzębie wspomagają polskich pilotów, którzy wyjechali na misję na Litwę. Te wielkie ptaki mają za zadanie odstraszać mniejsze, które zagrażają bezpieczeństwu lotów.
misja
Dwa myszołowy, raróg i jastrząb od ponad miesiąca wspierają pilotów Polskiego Kontyngentu Wojskowego „Orlik 5”. Na Litwę przywiózł je Michał Bień, sokolnik pracujący na co dzień w malborskiej bazie lotniczej.
Sokolnik, podobnie jak piloci, jest w ciągłej gotowości. Na obloty ptaki wypuszczane są zawsze przed startem lub lądowaniem polskich MiG-ów.
Choć standardowo nasi piloci latają raz, dwa razy dziennie, to liczba startów jest uzależniona od sytuacji w przestrzeni powietrznej
—mówi kpt. Marek Kwiatek, rzecznik prasowy Polskiego Kontyngentu Wojskowego „Orlik 5”.
W codziennej pracy sokolnika wspiera też pies – wyżeł niemiecki Shani. Jest pomocny zwłaszcza przy przeszukiwaniu obszarów trawiastych, gdzie gniazdują małe ptaki.
Zadaniem „skrzydlatych żołnierzy” jest odstraszać drobne ptaki. Bo spotkanie z nimi dla samolotów może się zakończyć awarią silnika, skrzydeł maszyny lub stłuczeniem reflektorów.
ann/polska-zbrojna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/210772-ptaki-pomagaja-polskim-zolnierzom