Skąpani w słońcu potrzebujemy zanurzyć się w tafli bezkresnego morza, bądź wsłuchać w miarowy szum fal i wiatru rzeźbiącego bajeczne wydmy. Jednak za każdym razem poszukujemy dźwięku, który te wakacyjne, magiczne i leniwe chwile uprzyjemni i powtórnie przywoła, niczym za dotknięciem magicznej różdżki.
Wówczas wystarczy wsłuchać się w zaledwie kilka brzmień bossa novy, by otuliły nas ciepłe rytmy niesione znad morza. To bowiem muzyka, która powstała na kanwie brazylijskiej samby. Jednak po zniwelowaniu części perkusyjnej, stała się muzyką bliższą duszy, miarową i ciepłą, niczym piasek ogrzany słońcem. Tu gitara tworzy zdecydowaną atmosferę, natomiast wokal sprawia wrażenie leniwej, melodyjnej opowieści, która wciąga słuchacza, niczym bajka, a w tańcu scala partnerów w miarowym, delikatnym ruchu i pozwala delektować się otulającym brzmieniem.
Bossa nova powstała w 1958 roku dzięki czterem wyjątkowy artystom. Pierwszy z nich to Antônio Carlos Jobim — kompozytor, twórca wyjątkowych i niepowtarzalnych melodii. Drugi, Vinicius de Moraes, poeta i autor tekstów. Trzeci, João Gilberto, wokalista i świetny gitarzysta, jednocześnie uznawany za twórcę wzorca gatunku. Czwartą osobą była Elizete Cardoso, którą w 1958 roku, Moraes poprosił o zaśpiewanie kilku piosenek do Canção do Amor Demais, albumu początkującego nowy gatunek muzyczny. Z kolei za pierwszy utwór w stylu bossa novy uważa się „Chega de Saudade”, choć wielu fascynatów gatunku tu wymienia „Dziewczynę z Ipanemy”, czyli „Garota de Ipanema”.
Natomiast zdecydowanym punktem zwrotnym była ścieżka dźwiękowa do filmu „Orfeu Negro”, z której pochodzi absolutny standard muzyczny bossa novy „Manhã de Carnaval”.
Dziś miarowe rytmy bossa novy, niesione portugalskim śpiewem, wypełnione poezją i finezyjnym smakiem muzycznym, kreują nowych artystów i niezwykłe aranżacje ponadczasowych utworów. Niezależnie od pory dnia, śmiało możemy sięgnąć po to brzmienie, by zaczerpnąć tej nostalgicznej, letniej bryzy.
Czasami potrzebuję mocnej energetycznej muzy. Częściej jednak sięgam po spokojne, chilloutowe dźwięki. A bossa nowa kojarzy mi się z Brazylia, z letnim wieczorem, winem i odpoczynkiem
— opowiada Katarzyna z Warszawy, spędzająca urlop z rodziną w Trójmieście.
Na letnie wieczory czy kąpiele słoneczne doskonałym wydaniem będzie Bossanova Coctail z m.in. Lisą Maroni, czy Evandro Reis. Ciekawą płytą jest również „Bossa Nova Naw&Then”, na której usłyszymy niezwykłe aranżacje słynnych klasyków, takich jak „Sweet home Alabama”, „Final Countdown”, czy „Imagine”. Na „Cafe Bossa nova - Beaches and Bars, Samba and Sun” z pewnością nie zabraknie klasyku gatunku „Mas Que Nada”, „Chega de Saudade” („No more Blues”), czy „Summer Samba” („So nice”).
Muzyka przenosi nas w niezwykły klimat, klimat lata i watro, by te dźwięki i ten czas zostały z nami na dłużej, zwłaszcza poprzez takie miękkie, flirtujące rytmy bossa novy.
Andżelika Brzozowska-Przybek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/208744-bossa-nova-magiczny-dzwiek-lata
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.