Lekarze ostrzegają, że rośnie liczba zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby typu C. Na tę groźna chorobę nie ma szczepionki.
Zakażeni dowiadują się o chorobie zwykle, gdy jest już za późno i mają marskość wątroby lub nowotwór,
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - PZH rozpoczął polsko-szwajcarski projekt badawczy. Głównym celem jest ocena skali problemu. W Polsce aż 700 tysięcy osób zetknęło się z wirusem, 220 tysięcy z nich jest zakażonych i wymaga leczenia.
Do zakażenia WZW typu C nie dochodzi tylko w placówkach medycznych. Coraz częściej choroby można nabawić się w gabinetach wykonujących tatuaże, akupunkturę lub podczas zabiegów kosmetycznych - ostrzega profesor Mirosław Wysocki, dyrektor instytutu.
W badaniach ma wziąć udział 5 tysięcy kobiet w ciąży. Wszystko po to by wykazać jak skutecznie leczyć ciężarne, tak aby nie doszło do transmisji zakażenia na dziecko.
MG/dziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/207080-wirusowe-zapalenie-watroby-typu-c-cichy-zabojca-z-salonow-tatuazu