Nowofundland, czyli pies, który pływa żabką

Fot. Pleple2000/GFDL/CC/Wikimedia Commons
Fot. Pleple2000/GFDL/CC/Wikimedia Commons

Letnia pogoda wyjątkowo sprzyja wodnym kąpielom. Znam takie osoby, dla których to niewątpliwie najistotniejszy aspekt letnich wojaży. Jednak zrobi się znacznie ciekawiej, kiedy w świat wody wkracza czworonożny psiak, który z pasją przecina taflę wody, co więcej, pływa żabką lub kraulem  i trudni się jako doskonały ratownik, by po pracy, w zaciszu domowego stadka zabawiać najmłodszych członków rodziny. Tak oto w skrócie można przedstawić wodołaza, czyli nowofundlanda.

Wielbicielem tych psów tej rasy był angielski poeta, lord George Gordon Byron, który posiadał łaciatego niufka. Za jego sprawa do dziś w hrabstwie Nottingham, w ogrodzie Byronów, znajduje się słynne epitafium poświęcone ulubieńcowi poety. Z kolei angielski malarz, sir Edwin Landseer, umieszczał na swoich obrazach łaciate, biało czarne psy, bardzo zbliżone wzorcem do nowofundlanda. Istotna rolę odegrały również w życiu Napoleona Bonaparte. Prawdopodobnie pies tej rasy uratował wielkiego przywódcę, który o mały włos nie utonął przebywając na Elbie.

Nowofundland, to z pewnością najlepiej pływający pies i jeden z nielicznych czworonogów, które potrafią nurkować. Choć zdania ciągle są ciągle podzielone, niektórzy znawcy rasy uważają, iż posiada on błonę pławną na wysokości trzeciego paliczka łapy. Dorównuje mu tylko Chesapeake Bay Retriever, u którego, podobnie jak u niufka,  w charakterystyce rasy wymienia się błony pławne i wielkie zamiłowanie do wody.

Niedźwiedziowaty nowofundland swoją sprawność zawdzięcza kilku istotnym elementom. Posiada długi wykrok i podczas pływania wysoko podnosi łapy, co pozwala na zagarnianie dużej ilości wody. Posiada też poszerzoną błonę pomiędzy palcami, oraz rewelacyjny zmysł orientacji w wodzie. Praktycznie bezbłędnie informuje, w jakim kierunku należy płynąć do lądu. Niemałe znaczenie ma także ukształtowanie fafli na pysku, co pozwala na swobodne oddychanie psa przy zaciśniętych zębach. Holowanie człowieka to dla niego błahostka. Dzięki potężnej masie i sile doskonale radzi sobie z ciężkimi przedmiotami. Bez trudu zaholuje łódź z kilkoma pasażerami, trzymając w pysku linę. Zimna woda nie stanowi przeszkody. Idealna sierść z podszerstkiem, który nie przemaka, zapewniają mu ochronę przed chłodem, nawet podczas mroźnych eskapad.

Ten pies to jednocześnie ostoja spokoju i równowagi, absolutnie koniecznej w trudnej pracy ratownika. Tym samym należy zauważyć, iż znacznie lepiej zachowuje się w trudnych sytuacjach, niż niejeden człowiek.

Psy te słyną ze swej sprawności w wodzie. Ułatwia im to budowa ciała: ogon niby ster, potężne, szerokie łapy, bardzo mocny korpus, a także nieprzepuszczalna okrywa włosowa, (miękki, wełnisty, z natury tłusty podszerstek) która pozwala im pływać w lodowatej wodzie. Wielu tonących ludzi zawdzięcza życie wrodzonemu instynktowi ratownika tych poczciwych „misiów”. Znany jest przypadek z 1919 roku, kiedy to jeden nowofundland wyratował z topieli dwudziestu ludzi

— opisuje rasę na Psy24.pl, Jan Borzymowski, międzynarodowy sędzia kynologiczny F.C.I.

Przodkiem nowofundlanda prawdopodobnie był pies z Nowej Fundlandii zwany st. John’s. Jemu to również zawdzięczamy powstanie rasy labrador. Jednak autorami obecnego standardu są Anglicy, którzy dzięki odpowiedniej hodowli, krzyżując psa z molosem podobnym do bernardyna i spanielem, wyhodowali współczesny typ nowofundlanda. Niegdyś przodkowie obecnego wodołaza współpracowali z Indianami, będąc im pomocą podczas połowów, holowania łodzi, czy wyciągania sieci z rybami, a nawet ratowania tonących osób.

Kiedyś Bóg przyglądał się grupie rybaków, walczących o byt z falami, oblewającymi małą wyspę, z przenikliwym mrozem. Bóg poczuł współczucie dla tych ludzi i postanowił zmniejszyć ich cierpienia. Wziął ciało niedźwiedzia, o mocnej budowie pasującej do męczących zadań, z gęstym futrem, które miało chronić przed zimnem. Następnie pomniejszył zwierzę do rozmiarów foki, tak by mogło ono lepiej pływać i z elegancją ślizgać się po morskich bałwanach. Dodał przyjazne usposobienie i oddanie delfinów. Na koniec Bóg postanowił dać nowej istocie serce psa. Tak powstał odważny, mocny, wierny i oddany towarzysz człowieka – nowofundland

— tak jedna z legend opowiada historię zapracowanego, uroczego olbrzyma.

Należy także zauważyć, iż nowofundland to niezwykle opiekuńczy pies, idealnie sprawdzający się w roli niańki do dzieci. Stąd pewnie, w disneyowskiej adaptacji Piotrusia Pana, czworonożna Nana wyglądem przypomina łaciatego niufka.

Zalety ratownicze psa szczególnie dostrzegają i wykorzystują Francja i Włochy. To we Francji w 1985 roku, powołany został Narodowy Związek Hodowców Wodnych Psów Ratowniczych. Jego zadaniem jest szkolenie całych drużyn ratowniczych. Tym samym, każdego roku 20 wykwalifikowanych grup rozpoczyna przygodę życia.

W Polsce, choć głównie w formie prewencyjnej, nowofundlandy zobaczymy min. w jednostkach WOPR w Białobrzegach, Okartowie na Mazurach oraz w komisariatach rzecznych policji. Natomiast na dąbrowskim zbiorniku Pogoria III pracuje trzyletni Koda, który może już holować dwie tonące osoby - w tym jedną nieprzytomną. Ten wodołaz jest pierwszym w Polsce psem, który zdobył czwarty stopień ratownika wodnego.

Każda rasa posiada niezwykłe predyspozycje i chęć współdziałania z człowiekiem. Dzięki temu jesteśmy lepsi, silniejsi i zmotywowani do działania. Poznając silne strony czworonożnego przyjaciela, możemy rozwijać jego naturalne instynkty i doświadczać niezwykłych rzeczy. Nowofundland jest tego doskonałym przykładem. Pełna współpraca z odpowiedzialnym przewodnikiem potrafi zdziałać cuda, nawet ratować życie największych tego świata.

————————————————————————————

Letnia wyprzedaż książek wSklepiku.pl! Książki za 10, 5 a nawet 1zł.

Wszystkie produkty z promocji znajdziesz TUTAJ.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych