Uczciwość i strach. Tylko ośrodek prezydencki jak sprytny bazyliszek chichocze gdzieś z boku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Jedna pani mówi mi o panu, z którym pracowała, że to złodziej. Ale nie mówiła o tym, gdy oboje kradli.

Nasze media to komedia. Dziś człowiek słuszny i chwalony – za chwilę będzie opluwany i wieszany. Media publiczne powinny być bezstronne. Ale jak tego oczekiwać, gdy ich robotnicy z dnia na dzień mogą stracić pracę, a więc i podstawy egzystencji – bo tak się politykierom podoba. Więc się ludzie boją i ze strachu robią co władza każe.

Przykład publicznej telewizji jest koronnym dowodem, choć nie jedynym. Milion złotych rocznie płacimy za użytkowanie budynku, by KRRiTV mogła popierać takie ekscesy antypracownicze jakie czyni obecne kierownictwo TVP. Braun – Dworak – Komorowski. Albo raczej odwrotnie. Oto układ. Efekty codziennie widzimy na ekranie. W rękach reporterów drżą „sitka”. Oni „nie chcą, ale muszą”.

Cieszą się z tego Sakiewicz I Wildstein, bo ich TELEWIZJA Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA idzie jak burza. Jak w masło wbija się celnym reporterskim i publicystycznym ciosem. Bo nie ma konkurencji!

Polsat ma swoją publiczność. Tych ludzi interesuje tylko szmal. Czy będą w przyszłości pracować dla Ruska, czy Niemca – to dla nich nieważne. TVN - był nadzieją. Ale dawno już nie jest. Opuścili go nawet najbardziej usługowi, m.in. tacy jak Sekielski i Tadla.

Po co te ogromne gmachy i rozbudowane zaplecza. Zatrudnianie setek kierowców, ochroniarzy i służb. Łgarstwo godziny 19:30 zabija sens istnienia publicznej telewizji. Oni nie dają informacji o tym co się dzieje, a pokazują wybiórczo tylko to co chcą, albo to co im się każe.

Patrzy na to – gdzieś z góry – pan Parkinson jak po długich korytarzach i przez łączniki między gmachami tłuką piętami biegający tam i z powrotem urzędnicy – dziennikarze. Tego nie przewidział. Owszem udowodnił naukowo, że biurokracja wymyśla sobie zadania i czym bardziej jest rozbudowana tym więcej sama sobie napędza roboty. Ale tego, że będzie aż tak głupia by wyrzucać z pracy żywicieli, czyli lud twórczy – roboczy tyrający na nią samą, tego się nie spodziewał. Ale tak właśnie postąpiono na Woronicza.

Nie ma już takich bluzgów i wstydu, którego nie potrafiliby przełknąć politycy, na czele z szanownym rządem. Tylko ośrodek prezydencki jak sprytny bazyliszek chichocze gdzieś z boku. Ludzie już nie wierzą ale nadal siadają przed telewizorami i gapią na mizdrzące się kukiełki. Dzienniki są coraz krótsze („kończ Waść, wstydu oszczędź”), reklamę wpycha się wszędzie, dysputy coraz bardziej jednostronne z udziałem tych samych osób. Alejami Ujazdowskimi maszerują z flagami naiwni ludzie. Tym zamykają szpital (ostatnio w Bełchatowie), tamtym kopalnię (ostatnią już w Zagłębiu). Słabiutkie okrzyki pod gabinetem premiera choć coraz grubsi działacze związkowi.

Jak to się dzieje, że – zdawałoby się – porządni ludzie w Sejmie i Senacie decydują się na samoośmieszenie broniąc przegranych spraw i kłamstw. To niestety proste pytanie: dla pieniędzy!

…jedna pani mówi mi o panu z którym pracowała, że to złodziej. Ale nie mówiła o tym gdy oboje kradli …

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych