Naukowcy z University of Missouri po przeprowadzeniu serii badań twierdzą, że rośliny są w stanie wyczuć wibracje, które powstają w chwili, gdy ich liście są zjadane przez owady. Potrafią też reagować na bycie zjadanym.
W latach 60. XX wieku prowadzono badania nad tym, jak rośliny reagują na muzykę i okazało się, że ma ona wpływa na ich kiełkowanie i wzrost. Nie wiadomo było tylko, do czego roślinom przydaje się umiejętność reagowania na dźwięk. Naukowcy z Uniwersytetu Missouri w Stanach Zjednoczonych odkryli, że rośliny są w stanie odróżnić dźwięki wydawane przez jedzące je owady i zwierzęta od dźwięków wiatru lub innych dźwięków wydawanych przez owady. I to bez układu nerwowego, dzięki któremu informacja przekazywana jest dalej, do całego organizmu.
Prof. Stanisław Karpiński z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego ze swoim zespołem odkrył, że rośliny prowadzą znacznie bardziej skomplikowane życie, niż sądziliśmy. Jego badania wykazały, że liście tego samego drzewa potrafią w jakiś sposób komunikować się ze sobą.
Okazuje się, że rośliny przekazują sobie informacje przez sygnały elektryczne - przypominające te w układach nerwowych zwierząt. Naukowcy z University of Missouri odkryli, że rośliny nie tylko odróżniają dźwięki zjadania ich liści przez gąsienice od innych dźwięków. Potrafią także na to zagrożenie reagować.
Badaczom udało się nawet nagrać dźwięki zjadania liści przez gąsienice bielinka kapustnika, ażeby odtworzyć je potem roślinom. Rośliny reagowały na to, co słyszą i zwiększały stężenie pewnych obronnych związków chemicznych. Gdy naukowcy odtwarzali roślinom na przykład dźwięk wiatru, stężenie obronnych związków chemicznych nie zmieniało się.
Rośliny są bardziej skomplikowane, niż uważamy i kto wie, czego jeszcze dowiemy się o ich życiu.
ann/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/203966-rosliny-slysza-i-czuja-wiecej-niz-nam-sie-wydaje