Bez matematyki ani rusz? Maturzyści, którzy jej nie zdawali lub uzyskali kiepski wynik, mogą mieć kłopoty z dostaniem się na studia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Podczas rekrutacji na studia dyskryminowani są ci, którzy nie zdawali na maturze matematyki. Ucierpieć mogą też tegoroczni maturzyści, bo egzamin był trudniejszy niż rok temu - pisze „Rzeczpospolita”.

Szkoły wyższe prowadzą właśnie rekrutację na kolejny rok akademicki. Na niektórych uniwersytetach, żeby móc studiować prawo, filologię polską, angielską, filozofię czy politologię, trzeba mieć dobry wynik z egzaminu maturalnego z matematyki.

Problem w tym, że tegoroczni maturzyści kiepsko poradzili sobie z tym przedmiotem. Średni wynik z matematyki  to zaledwie 48 proc. W jeszcze gorszej sytuacji są ci, którzy w ogóle nie zdawali matematyki na maturze, co było możliwe przed 2010 r. Oni nie mają szans na dostanie się na wiele kierunków studiów.

Mylne zatem może okazać przekonanie, że ocena z matematyki na maturze potrzebna jest tylko tym, którzy wybierają się na kierunki ekonomiczne.

Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, na Uniwersytecie Warszawskim ocena kandydata z matematyki stanowi w zależności od kierunku od 5 proc. do 80 proc. punktacji.

Najwyższy odsetek – na studiach ekonomicznych. Na prawie, filologiach, historii, politologii to minimalne 5 proc., ale na administracji, biologii, psychologii czy socjologii to już 10 proc. Jeśli zaś ktoś chce studiować geografię, zarządzanie lub chemię, a nie zdawał matury z matematyki, traci odpowiednio 15, 35 i 40 proc. punktów. Brak oceny to zero punktów. A znaczenie ma każdy punkt, zwłaszcza na renomowanych uniwersytetach, gdzie trudno się dostać

— informuje dziennik.

Władze UW tłumaczą, że matematyka jest brana pod uwagę jako przedmiot obowiązkowy po to, aby porównać ogólny poziom kształcenia kandydatów.

Na szczęście dla tych, którzy matematykę na maturze sobie „podarowali”, nie wszystkie uczelnie podchodzą do tego w ten sposób. Na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie na kilku wydziałach, zwłaszcza na humanistycznym i filozoficznym, nie jest konieczny wynik z matematyki. Podobnie na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie matematyka jest obowiązkowa tylko na archeologii, bioinformatyce, matematyce i informatyce oraz na uniwersytetach Gdańskim, Warmińsko-Mazurskim i Rzeszowskim.

Nie od dziś wiadomo, że matematyka jest królową wszystkich nauk. Maturzyści, którzy to zlekceważyli, teraz mogą tego srodze żałować…

bzm/rp.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych