Kierowca nie wpuścił niewidomej do autobusu, bo towarzyszył jej pies przewodnik. Musiała wracać pociągiem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Kierowca busa z Lublina do Warszawy odmówił przejazdu niewidomej kobiecie z psem przewodnikiem, choć taką możliwość zapewnia polskie prawo. Mężczyzna powołał się na wewnętrzny regulamin firmy - donosi Dziennik Wschodni.

Kierowca odmówił mi sprzedania biletu powołując się na zakaz wprowadzania zwierząt. Nie trafiały do niego żadne argumenty i powoływanie się na polskie prawo, które pozwala niewidomej wejść z psem do środków komunikacji publicznej

— opowiada Justyna Kucińska, która tego dnia prowadziła wykład w lubelskiej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji na temat dostępności uczelni dla niepełnosprawnych.

Pies posiadał specjalną uprząż, a także zaświadczenie o szczepieniach i certyfikat potwierdzający status psa przewodnika. To nie przekonało kierowcy. Powołał się na „wewnętrzny regulamin firmy” i kategorycznie odmówił niewidomej przejazdu.

Kobieta zadzwoniła na policję, jednak funkcjonariusze powiedzieli, że nie mogą nic z tym zrobić. Pani Justyna musiała wrócić do domu pociągiem.

Swojego zdziwienia nie ukrywa rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego, Beata Górka. To właśnie urząd wydaje zezwolenia przewoźnikom na obsługę poszczególnych tras.

Jeśli firma ma taki zapis w regulaminie, to z czysto ludzkiego punktu widzenia jest to niezrozumiałe. Mam nadzieję, że to odosobniony przypadek, ale na wniosek zainteresowanej możemy spróbować wyjaśnić tę sytuację, żeby w przyszłości takie zdarzenia nie miały miejsca

— oświadczyła.

lap/Dziennik Wschodni

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych