W stolicy wciąż jest dużo kapliczek podwórkowych. Znajdują się one przede wszystkim tam, gdzie zachowały się przedwojenne kamienice. Były one w czasie wojny miejscem modlitw i spotkań a także wyrazem wiary i nadziei znękanych ludzi. Przy kapliczkach składano wojskowe przysięgi, a nawet udzielano ślubów. Czy teraz powrócą na podwórka kamienic?

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale Inwestor przebudowy i rozbudowy kamienicy przy Ząbkowskiej na zakończenie prac ustawił na dziedzińcu figurę Matki Boskiej.

Figura nazywana była Marią Ząbkowską. Jak ją zdemontowaliśmy w związku z budową, to wzbudziło to wiele kontrowersji. Panie, które opiekowały się figurą, ostro protestowały, obawiały, się, że ją zniszczymy. Nie mieliśmy takiego zamiaru

—mówi portalowi warszawa.gazeta.pl Filip Zdort z Nordic Capital Management.

To własnie ta spółka zajęła się przebudową i rozbudową kamienicy przy Ząbkowskiej 5.

Historyczna figurka została oddana do renowacji, a po odnowieniu i zakończeniu modernizacji kamienicy ponownie ustawiono na dziedzińcu.

Traktowaliśmy ją jak historyczny element inwestycji. Jedna z naszych klientek, praska malarka, kupiła u nas jeden lokal na mieszkanie i drugi - na pracownię. Zapowiedziała, że mieszkań nie kupi, jeżeli Maryjka nie wróci. No więc nie mieliśmy innego wyjścia

— dodaje Filip Zdort.

Odrobina normalności w świecie politycznej poprawności? Być może jeszcze nie wszystko stracone. Przestrzeń publiczna nie musi być wyjałowiona i pozbawiona tożsamości.

ann/warszawa.gazeta.pl