Ma problemy z mową, słuchem i oddychaniem. Teraz czeka ją rehabilitacja. A wszystko po prostej operacji, po której miała znów czuć się dobrze. Pacjentka oskarża szpital i zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Kobieta trafiła do jednego z poznańskich szpitali ze zmianami chorobowymi tarczycy. Została poddana nieskomplikowanej operacji, w której lekarze mieli usunąć wole guzkowe. Niestety, po zabiegu okazało się, że stan zdrowia pacjentki znacznie się pogorszył.
Specjaliści z innych placówek potwierdzili, że kobieta ma uszkodzone struny głosowe i istnieje zagrożenie, że nie będzie normalnie mówiła. Pacjentka dostaje zastrzyki i czeka na rehabilitację krtani. Oprócz tego cierpi teraz na szereg innych dolegliwości, które utrudniają jej funkcjonowanie w codziennym życiu.
To partactwo szpitala
— mówi rozżalona.
Przyznaje także, że zamiast uzgodnionego wcześniej specjalisty, operację przeprowadził inny lekarz w towarzystwie stażystów. Szpital zapewnia, że lekarz był przygotowany do zabiegu, jednak nie chce komentować stanu zdrowia pacjentki.
lap/Glos WIelkopolski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/202206-to-miala-byc-prosta-operacja-teraz-jest-inwalidka-pacjentka-oskarza-szpital