Pewna mieszkanka Connecticut wezwała policję do… papugi. Była przekonana, że to małe dziecko.
„Tatusiu, tatusiu” — te słowa przeraziły kobietę. Była przekonana, że jakieś dziecko z pobliskiej szkoły zgubiło rodzica. Postanowiła zawiadomić policję.
Nie czekając na przyjazd funkcjonariuszy, wyruszyła na poszukiwania malucha. Szła za rozpaczliwym krzykiem. Przeglądała krzak za krzakiem, aż zobaczyła na drzewie źródło całego zamieszania. Na wierzchołku siedziała zielona papuga.
Zamiast poszukiwać ojca dziecka, policja musiała odnaleźć właścicieli. Okazało się, że niesforny ptak uciekł kilka dni temu ze swojego domu. Szczęśliwie Ralphie, tak nazywa się papuga, dał się złapać i powrócił do swojego „tatusia”.
lap/examiner.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/201690-wezwala-policje-do-papugi-myslala-ze-to-dziecko