Jakież było zdziwienie policjantów, którzy po pościgu za pędzącym z prędkością 160 km/h piratem drogowym zobaczyli w jego aucie… noworodka.
Jak donosi „Fakt”, ta niezwykła historia wydarzyła się na trasie M275 w Portsmouth w Anglii. Policjanci byli przekonani, że ścigają złodziei albo handlarzy narkotyków. Gdy po kilkunastu minutach udało się zatrzymać pojazd, oczom zdumionych funkcjonariuszy ukazał się kwilący na tylnym siedzeniu noworodek. Dziecko urodziło się dosłownie kilka chwil wcześniej.
Zmusiliśmy ich do zatrzymania się i byliśmy przekonani, że kierowca będzie uciekał dalej pieszo
— opowiada sierżant Simon Goss z policji w Hampshire.
Za kierownicą siedział ojciec wiozący swoją ciężarną córkę na porodówkę. W momencie zatrzymania krzyczał, że został dziadkiem.
Kiedy dotarliśmy do samochodu, zobaczyliśmy noworodka w rękach mężczyzny. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś podobnego
— relacjonuje sierżant Goss.
I choć historia skończyła się szczęśliwie, to zanim tak się stało, rodząca w samochodzie kobieta najadła się strachu.
Wiedziałam, że Lola nie będzie czekać, a potem nagle jej głowa zaczęła się pojawiać. Wszystko było dość przerażające
— wyznaje szczęśliwa mama Tiffany.
Policjanci zrezygnowali z ukarania kierowcy, który w trakcie pościgu został dziadkiem. To się nazywa happy end!
bzm/fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/201558-pedzil-na-zlamanie-karku-bo-w-jego-samochodzie-rodzilo-sie-dziecko-policjanci-mysleli-ze-gonia-zlodziei
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.