Słynne perfumy Chanel no. 5 mogą zniknąć z rynku. Produkowany od ponad 90 lat zapach. wymyślony przez Gabrielle „Coco” Chanel, nie spełnia nowych standardów unijnych.
Unia Europejska planuje wprowadzenie nowych regulacji, które mają zapewnić bezpieczeństwo alergikom. Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów Unii Europejskiej (SCCS) wskazał 100 potencjalnie niebezpiecznych alergenów, wśród nich jest kilka, wchodzących w skład słynnych perfum. Według członków komisji, zawartość uzyskiwanych z roślin aromatów należy zmniejszyć do 0,01 procenta w formule perfum. Wśród nich znajdują się olejki z limonki i tangerynki, kumaryny czy olejek z róży.
Chanel no. 5 nigdy nie zrobił nikomu krzywdy - obruszyła się na plany Brukseli Sylvie Jourdet z Francuskiego Stowarzyszenia Perfumiarzy. - To będzie śmierć perfum. Im więcej naturalnych składników używa się przy komponowaniu zapachu, tym większe ryzyko uczulenia. Jaśmin, bergamotka - wszystkie one zawierają alergeny.
Na czarną listę trafiły również perfumy Miss Dior Chanel, Shalimar Guerlain i zapach Angel Thierry’ego Muglera.
To będzie koniec pięknych perfum - powiedziała wprost Françoise Montenay w imieniu marki Chanel.
Jeżeli nowe prawo wejdzie w życie, producenci będą musieli umieszczać na opakowaniach specjalne ostrzeżenia.
Szkoda, że unijnym urzędnikom nie przyszło do głowy, że osoby uczulone wiedzą o tym i nie muszą uczulających substancji używać. Jak tak dalej pójdzie, a urzędnicy będą próbowali myśleć za ludzi, to w końcu biurokraci zakażą nam jeżdżenia samochodami, bo to może się skończyć.
TK/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/199287-ue-moze-wykonczyc-chanel-no-5-czy-to-bedzie-koniec-pieknych-perfum