NFZ oszczędzi na dzieciach? Sanatoria w opolskim mogą zostać zamknięte

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Dwie dziecięce placówki rehabilitacyjne w woj. opolskim mogą zostać zamknięte. NFZ zaproponował zaskakująco niskie kontrakty. Grozi im zamknięcie.

Z propozycji przedstawionej przez NFZ wynika, że ośrodek w Suchym Borze otrzymałby półroczny kontrakt opiewający na 288 tys. (tj. 32 procent kontraktu z pierwszego półrocza) a Jarnołtówek na 86 tys. zł (18 proc. procent kontraktu z pierwszego półrocza)

— informuje nto.pl.

Pieniądze te z pewnością nie wystarczyłyby do końca roku. W najlepszym wypadku placówki będą mogły funkcjonować do września. Ponadto pracę może stracić ok. 80 osób. W Jarnołtówku pracownicy już otrzymali wypowiedzenia.

Ośrodek w Suchym Borze i Jarnołtówku świadczą jako jedyne w całym województwie całodobowe usługi dla młodych pacjentów. Pierwszy specjalizuje się w rehabilitacji wad postawy, drugi w leczeniu dróg oddechowych. Dzięki dostępności chore dzieci nie muszą rezygnować z chodzenia do szkoły.

Leczy się u nas sporo dzieci z domu dziecka i ubogich rodzin, których rodziców nie stać na to, aby zapłacić prywatnie za te zabiegi. Gdy nasz ośrodek zniknie, to one nie będą miały szans na rehabilitację

— mówi nto.pl jedna z pracownic z ośrodka w Suchym Borze.

NFZ uzasadnił swoją decyzję tym, że placówek rehabilitacyjnych jest coraz więcej, a pieniędzy nie przybywa. Urząd marszałkowski jednak nie godzi się z takim traktowaniem potrzebujących opieki medycznej dzieci. Marszałek wierzy, że NFZ zmieni swoją decyzję.

lap/nto

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych