Pół porcji Mazurka: Mazurek od Mazurka musi być najlepszy. Ten jest

fot. ciasta.net
fot. ciasta.net

Rozpowszechniam ten przepis gdzie się da niczym swoisty protest song. Otóż co roku, na Wielkanoc, moi przyjaciele wpadają na jakże oryginalny pomysł, by podarować mojej osobie, tak, zgadli państwo, mazurka.

Kupują więc jakieś nieszczęście i dumni z konceptu wręczają. Tego się nie da jeść! Jedynym spożywalnym – i to z dziką rozkoszą – mazurkiem jest ten, którego nauczyłem się od matki mojej, a ta od…, nie, nie od matki, od sąsiadki (nieustające pozdrowienia dla całego klanu pp. Starszaków). Piekę sam, więc musi być łatwy.

Najpierw składniki:

½ kg mąki (tortowej, nie skąpić!) 250 g masła (i pomyśleć, że to kiedyś była kostka…) 2 żółtka 3-4 łyżki najchudszej śmietany 1 łyżeczka proszku do pieczenia trochę soli i cukru;

Tak, wpadliście na to panowie, będziemy to mieszać. Ale po kolei! Najpierw posiekać masło z mąką. Obok wymieszać całą resztę i wylać na śmietanę z mąką. Następnie brudzimy stół, ręce i pół kuchni ugniatając to i przeklinając Mazurka na czym świat stoi. Z ciastem na blachę (lepimy to niczym puzle) i pieczemy. Tak na oko, każdy zobaczy kiedy upieczone.

Niech sobie stygnie. Wystygło? Dobra, teraz polewa: ½ kg cukru ½ szklanki mleka ½ kostki masła 2 łyżki kakao (w wersji nieobowiązkowej dodatkowo: 1- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej) bakalie: orzechy, migdały, posypka, takie tam

Wszystko razem (bez bakalii!) do rondelka, gotujemy, ciągle mieszając i -przeklinając tym razem Karnowskich – czekamy aż zgęstnieje choć trochę. Zgęstniało? Na ciasto z tym.

Uwaga, nie ociągamy się, jeno dekorujemy, bo zastygnie! Ludność miastowa i wy, mieszkańcy Miasteczka Wilanów, dekoruje na biało (migdały, płatki, ewentualnie kilka orzeszków). Wtedy jest elegancko i światowo. Ludność niewykształcona, ze wsi i mniejszych ośrodków, sypie ile się da różnokolorowych bakalii. Ma być gęsto od tego.

Alleluja!

Robert Mazurek

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.