Leśnicy i weterynarze wieczorem uwolnili niedźwiedzia, który w piątek w Leszczewie w nadleśnictwie Bircza na Podkarpaciu wpadł w pułapkę. Po uśpieniu i uwolnieniu go z zasadzki został wypuszczony na wolność. Akcja trwała ok. 11 godzin.
Niedźwiedź był uwięziony za przednią łapę i szyje w pułapce wykonanej z liny, zastawionej prawdopodobnie na bobry lub wydry. Znajdował się nieopodal zabudowań tuż przy brzegu rzeki Stupnicy. Z uwagi, że podejście do drapieżnika i jego uwolnienie bez uśpienia okazało się niemożliwe, trzeba było ściągnąć służby weterynaryjne - powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Według lekarza weterynarii z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu Radosława Fedaczyńskiego, który uczestniczył w akcji ratowniczej:
zwierzę było mocno podenerwowane sytuacją i obecnością ludzi, wciąż szarpało się na linie; żeby go znieczulić potrzeba było użyć kilkunastu naboi usypiających.
Zmagania ratowników trwały ok. 11 godzin. Misia udało się jednak wyjąć z pułapki i przewieźć kilkanaście kilometrów od miejsca zdarzenia. Na wolność został wypuszczony w kompleksie leśnym. Jest monitorowany przez leśników.
Ma pięć-sześć lat i waży ok. 130 kilogramów. Jego stan zdrowia jest dobry. Powinien bez problemu wrócić do swojego środowiska
— dodał w Fedaczyński.
Jeszcze kilka lat temu na Podkarpaciu, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, bytowało niespełna 100 niedźwiedzi. Teraz jest ich 120-150. W lasach Podkarpacia żyje ok. 90 proc. Polskiej populacji tego drapieżnika.
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/189103-uwolniono-niedzwiedzia-ktory-wpadl-w-pulapke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.