Jak można było w takich warunkach wozić dzieci do szkoły?

Fot.bialystok.witd.gov.pl
Fot.bialystok.witd.gov.pl

To cud, że nie doszło do tragedii. Niesprawne hamulce, wyciekające płyny eksploatacyjne, brak światła „STOP” - takim samochodem dojeżdżały do szkoły dzieci z Podlasia.

Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego  nie mogli uwierzyć, że ten pojazd mógł zostać dopuszczony  do przewozu dzieci. Podłoga busa marki Lublin była skorodowana w takim stopniu, że zagrażało to wypadnięciem pasażerów bezpośrednio na jezdnię. Ławki, na których przewożono dzieci były przymocowane za pomocą drutu.

Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu oraz zakazali dalszej jazdy. Nie wiadomo też, jak to się stało, że bus przeszedł pozytywnie badanie techniczne. Kłopotów na pewno mogą się spodziewać pracownicy Stacji Kontroli Pojazdów, w której ostatni raz kontrolowano auto.

Podłoga busa

ann/bialystok.witd.gov.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych