Ratowniczka medyczna przez telefon pomogła mężczyźnie odebrać poród. Przerażony mąż rodzącej dzwonił pod numer 112, żeby wezwać karetkę pogotowia. Dyspozytorce nie udało się niestety połączyć z pogotowiem ratunkowym w Gdyni, więc zrobiła wszystko co mogła, by pomóc przy porodzie.
O godz. 2:15 w nocy zdenerwowany mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy 112. Poprosił o pomoc dla żony, która zaczęła przedwcześnie rodzić. Dyspozytorka kilkukrotnie próbowała przekierować rozmowę do pogotowia, niestety bezskutecznie. Na szczęście w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdyni była ratowniczka medyczna. To właśnie ona instruowała telefonicznie mężczyznę, co ma robić, aby bezpiecznie odebrać poród. Akcja zakończyła się szczęśliwie.
Wyjaśnienia tej sprawy i informacji, jak wygląda współpraca operatorów numeru 112 z dyspozytorniami medycznymi na Pomorzu, zażądał wojewoda pomorski Ryszard Stachurski. Przedstawiciel pogotowia w Gdyni nie ma sobie nic do zarzucenia.
Operatorka numeru alarmowego, która przez telefon kierowała akcją porodową poprosiła o zachowanie anonimowości. Twierdzi, że zrobiła tylko to co do niej należy!
ann/radiogdansk.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/188981-pomogla-odebrac-porod-przez-telefon