Portal piłkarski broni kontrowersyjnej rzeźby

Artystyczni wrażliwcy, którzy bronią niemal każdej prymitywnej prowokacji, dziwnym trafem poczuli się oburzeni rzeźbą Jerzego Szumczyka przedstawiającą bestialstwo żołnierzy Armii Czerwonej. Popularny portal piłkarski Weszło.com sprzeciwia się tej hipokryzji.

Zalewa nas krew, gdy słyszymy doniesienia o najgłośniejszym dziele sztuki ostatnich tygodni. Posąg radzieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę. Tragizm wojny w pigułce. Naszym zdaniem – jedna z najważniejszych rzeźb nie tylko w tym roku, ale w ogóle odkąd pamiętamy. Rzeźba, instalacja – jakkolwiek to nazwiemy – to dzieło sztuki. Tak właśnie powinniśmy to rozumieć. „Dzieło sztuki”. Nie oplute akwarelami prześcieradło, tylko DZIEŁO -

pisze Jakub Olkiewicz.

Dziennikarz portalu Weszło!, słynącego ze stosowania wulgaryzmów i bezkompromisowych opinii ws. polskiej piłki, podkreśla, że rzeźba powinna być "latarnią dla artystów".

Nasza definicja prawdziwego dzieła sztuki – dzieło ważne. Przydatne. Istotne. Poruszające tematy w sposób świeży, kreatywny, wykorzystujący potencjał, jaki daje artyście tworzywo i jego własna wyobraźnia. Wywołuje dyskusję, szokuje, ale jednocześnie wywołuje uczucie zawstydzenia – czemu to właśnie artysta musi o tym przypominać, czemu my sami nie pamiętamy tych tragicznych rozdziałów historii? -

pisze publicysta.

Współpracownik Krzysztofa Stanowskiego nie rozumie oburzenia, jakie wywołała rzeźba młodego artysty i reakcji rosyjskich polityków, którzy uznali to za złamanie prawa.

W którym momencie skręciliśmy w uliczkę, w której artysta to wyłącznie bezjajeczny omlet pieprzący o elastyczności kreski i grze cieni na obrazach przypominających rozlaną na płótnie pomidorówkę? Gość przypomniał wszystkim, co to odważna sztuka. Pokazał jednocześnie, że wbrew obiegowym w świecie artystów opiniom, brawurą nie jest pojechanie po chrześcijaństwie, albo wyśmianie homofobii czy ksenofobii (co uparcie określa się mianem „przełamywania tabu”), ale zwykła, szczera, brutalna prawda o historii naszego kraju -

czytamu na weszlo.com.

Trudno nie zgodzić się z opinią Olkiewicza. Zwłaszcza, gdy przypomnimy sobie iście reytanowskie zasłanianie własną piersią niczego nie przedstawiającej tandety autorstwa Doroty Nieznalskiej. Dziwnym trafem, dziś nie używa tych samych argumentów w przypadku uzasadnionej wizji Jerzego Szumczyka.

AM/weszlo.com