„Mnie fascynuje od lat to jądro twórczości ojca. Myślę, że wynika to z tego, że on naprawdę kochał Polskę, Polaków ogromnie. On nas kochał, szanował, wybaczał, miał nadzieję, wierzył. On był takim facetem właściwie bardzo nowoczesnym, bo on w tamtych czasach jeździł na składaku z siatkami na bazar” - mówiła na antenie Telewizji wPolsce24 Katarzyna Bareja w dniu urodzin Stanisława Barei.
Katarzyna Bareja, córka Stanisława Barei wspominała na antenie Telewizji wPolsce24 swojego ojca oraz opowiadała o swojej książce - „Żaby w śmietanie, czyli Stanisław Bareja i bliscy”.
Tata był niezwykle rodzinny. Często pytana byłam zresztą o to, jak się zachowywał w życiu codziennym. Ogromnie nas kochał i lubił. I tak jak przedziwnie wierzył, że jego filmy potrwają dwa-trzy lata, potem nikt ich nie zrozumie, to chciał zachować pamiątkę i wciskał nas wszystkich członków rodziny i przyjaciół do swoich filmów, że a nóż ten kawałek kliszy się zachowa i będzie pamiątka
— wskazała, przypominając, że statystowała w jego filmach.
Kochał Polskę nad życie. Myślę, że nawet część jego oddał naszej ojczyźnie i gdyby on mógł dzisiaj w ramach toastów i wzajemnych życzeń coś powiedzieć, to myślę, że by powiedział to, co często w najbardziej żartobliwych, miłych listach do rodziny pisał, nawet z Czechosłowacji, kiedy napisał list, trochę udając, że pisze po czesku. To było bardzo zabawne i jest to w mojej książce. Napisał „wolim Polsku”. I myślę, że gdybyśmy umieli kochać naszą ojczyznę tak jak on, chociażby w połowie to już było bardzo, bardzo dobrze
— powiedziała.
Miś
W studiu pojawił się miniaturka legendarnego misia.
Tata był człowiekiem pracy, walki, ale przede wszystkim człowiekiem zabawy. Wszystko u niego miało jakieś podwójne dno i to było albo patriotyczne, albo żartobliwe, albo jedno i drugie. Niestety ten miś to w gruncie rzeczy symbolizuje ówczesny Związek Radziecki i dlatego tata z przyjemnością go powiesił do góry nogami dyndającego nad Warszawą i dlatego był tekst o tym, że on sobie kiedyś spokojnie zgnije
— powiedziała.
Teraz stanowi symbol wspaniałego filmu, ale on ma drugie dno ten miś
— dodała.
Gotowy scenariusz
Katarzyna Bareja zapytała o to, skąd brały się legendarne cytaty z filmów jej ojca.
Mnie fascynuje od lat to jądro twórczości ojca. Myślę, że wynika to z tego, że on naprawdę kochał Polskę, Polaków ogromnie. On nas kochał, szanował, wybaczał, miał nadzieję, wierzył. On był takim facetem właściwie bardzo nowoczesnym, bo on w tamtych czasach jeździł na składaku z siatkami na bazar
— mówiła.
Co mi się bardzo podobało kiedyś w jedynym przyzwoitym felietonie Staszka Tyma akurat na jego temat, że „tata był jedynym prawdziwym facetem, jakiego on znał”. On był opiekuńczy, odważny, zaradny, wesoły, pomysłowy i on podczas tych jazd na bazary, w tych kolejkach do warsztatów samochodowych, on słuchał. On nawet bezczelnie sobie żartował z siebie, że on to jest leniwy, jemu wystarczy się przejechać po mieście, on ma gotowy scenariusz
— wskazała.
„Jest z nami”
Córka Stanisława Barei została zapytana o to, czy rozmawia czasem ze swoim nieżyjącym ojcem.
Jak bardzo go kocham, jak bardzo za nim tęsknię, żeby nas wspierał, bo absolutnie wiem, że on chętnie też by tutaj usiadł na tej kanapie
— mówiła.
I wierzę, że może on z nami
— dodała.
Adrian Siwek/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/747639-tylko-u-nas-corka-stanislawa-barei-wspomina-ojca
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.