”Elementy polskie są wyraźnie wyciszane i osłaniane. Dawniej konkurs rozpoczynał się hymnem. To jest bardzo ważne, ponieważ Chopin kończąc swoje improwizacje, zawsze wieńczył je ‘Mazurkiem Dąbrowskiego’. Konkurs ten odbywa się nie ‘gdzieś’, tylko w ojczyźnie Fryderyka Chopina, którego godłem dźwiękowym jest ten Mazurek. Nie, usunięto go. Dawniej było tak, że na tle prospektu organowego widniały flagi krajów uczestników konkursu. Widniało też popiersie Fryderyka Chopina przewiązane szarfą biało-czerwoną. Tego wszystkiego nie ma” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Marek Dyżewski, były rektor Akademii Muzycznej we Wrocławiu, krytyk muzyczny, pianista.
Prowadzący pytali gościa o zwycięstwo Amerykanina Erica Lu w XIX Konkursie Chopinowskim, wokół czego narosło sporo kontrowersji, a także niezadowolenia ekspertów i słuchaczy.
Nie tylko byli zdziwieni, ale też zbulwersowani. Na czym polegają te kontrowersje? Zacznijmy od tego, co jest misją konkursu. Otóż misją, wytyczoną przez jego założyciela prof. Żurawlewa prawie sto lat temu, jest stworzenie właściwej stylistyki wykonawstwa muzyki Chopina. Jeżeli konkurs wskazuje kogoś takiego jak Eric Lu, który jest - moim zdaniem - niemal zaprzeczeniem tej stylistyki, to tym samym sprzeniewierza się swej misji
— powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: Amerykanin Eric Lu zwycięzcą XIX Konkursu Chopinowskiego! „Jestem wzruszony”. Piotr Alexewicz został laureatem V nagrody
Tianyao Lyu
Ekspert przyznał, że jego faworytką w XIX Konkursie Chopinowskim była chińska pianistka Tianyao Lyu.
Chcę zwrócić uwagę, że np. tak fenomenalna pianistka, jak niestety zmarginalizowana, usytuowana dopiero na czwartym miejscu Chinka Tianyao Lyu, która wczoraj ukończyła dopiero 17 lat, to egzemplaryczny casus tej wspaniałej chopinowskiej gry. Chcę państwu uświadomić, że aby oddać sprawiedliwość dziełom Chopina, trzeba przede wszystkim nawiązać do gry samego Chopina. Gra Chopina stanowiła arcydzieło sui generis i właściwie bez połączenia dzieła z tym typem gry, który Chopin reprezentował, dzieła nie przemawiają pełnym głosem, nie są w stanie przemówić pełnym blaskiem swojego piękna. Właśnie niezwykła elegancja gry Tianyao Lyu, naturalność frazy, ten piękny śpiew fortepianowy, szlachetność w walcach, niesłychane wyczucie skomplikowanej rytmiki Fryderyka Chopina, to cieniowanie tempem, przepiękny poetycki wymiar. Gdy słuchałem jej Andante spianato, to pomyślałem sobie, że ta dziewczyna, ta młoda osoba daje nam przedsmak królestwa, które nie jest z tego świata
— ocenił Marek Dyżewski.
Oczywiście zgadzam się, że Shiori Kuwahara to jest też dobry, klasyczny styl chopenistyki. Na tym konkursie zaistniały dwa bieguny. Z jednej strony fenomenalnie utalentowany technicznie Kevin Chen – to jest w ogóle zjawisko, bo zagrać na jednym oddechu 12 etiud op. 10, przy czym w niebotycznym, zapierającym dech tempach, nieskazitelnie, to po prostu jakby reinkarnacja techniki Franciszka Liszta. Z drugiej strony tej samej wartości Tianyao Lyu
— wskazywał.
Wczoraj koledzy z TVP Kultura powiedzieli, że dziwili się, że Eric Lu przeszedł dalej. Dziesięć lat temu to był naprawdę wybitny poeta fortepianu, ale coś się w nim zmieniło w sensie konstruowania formy, ale przede wszystkim ta brutalność dźwięku to rzecz, która nie godzi się z duchem muzyki Fryderyka Chopina. Uważam, że usytuowanie tego pianisty na pierwszym miejscu jest nieporozumieniem, głęboką krzywdą, którą uczyniono temu konkursowi
— podkreślił Marek Dyżewski.
Sabotaż konkursu?
Krytyk muzyczny skomentował też chaos związany z organizacją XIX Konkursu Chopinowskiego, a zwłaszcza zasłonięcie pomnika Chopina w Łazienkach Królewskich, czy grobu rodziców wybitnego kompozytora.
To nie są przegapione szanse, tylko zaniedbania i niezrozumiałe lekceważenie tego wyjątkowego w skali światowej święta muzyki Fryderyka Chopina. Myślę, że dla ludzi, którzy niezwykle licznie tutaj goszczą np. z Japonii, gdzie otacza się osobę i muzykę Fryderyka Chopina niezwykłym kultem, to jest coś niezrozumiałego, że przyjeżdżają i to templum artis, świątynia sztuki, jaką jest budynek filharmonii, otoczony jest wykopami, śmieciami z powodu remontu. Zasłonięty jest ikoniczny pomnik w Łazienkach, groby rodziców Fryderyka Chopina są zasłonięte, wejście do kościoła św. Krzyża, w którym znajduje się skarb narodowy – serce Fryderyka Chopina – zatarasowane, bo akurat teraz i akurat tutaj trzeba było rozlokować dekoracje filmowe
— mówił.
Więcej, 17 października jest rocznica śmierci Fryderyka Chopina. Dawnym zwyczajem było celebrowanie Requiem Mozarta, który to utwór życzył sobie Chopin na swoim pogrzebie. Proszę sobie wyobrazić, że oczywiście co roku powinno to Requiem przy sercu Chopina zabrzmieć, ale w roku konkursu to powinna być prezentacja wyjątkowo okazała, ze znakomitymi solistami, ze znakomitym chórem. W tym roku okazało się, że wystarczy – nie uwierzycie państwo – zamiast chóru, zamiast orkiestry, zamiast niebiańsko pięknej Lacrimosy, zamiast Pie Jesu, jest tylko jeden samotny fortepian historyczny. Zamiast tego Requiem brzmi coś, co jest cieniem arcydzieła Mozarta, co jest dźwiękowym ogryzkiem tego dzieła
— kontynuował.
Jak ja to wszystko teraz zsumuję, to przychodzi mi na myśl wiersz Norwida, w którym mówi on o wybitnych postaciach historii, wyjątkowo skrzywdzonych przez swoich rodaków, jak Dante czy Sokrates. Zaczyna się ten wiersz od frazy: „Coś Ty Atenom zrobił Sokratesie?” . Otóż ja zapytam: Coś Ty Warszawie zrobił Fryderyku, że w to Twoje święto, w obecności zagranicznych gości to miasto tak Cię poniża?
— rozważał Marek Dyżewski.
„Odpolszczenie” konkursu
Ekspert skomentował też wyniki polskich pianistów.
Bardzo utalentowany Piotr Alexewicz z jednej strony ma satysfakcję, ponieważ cztery lata temu skrzywdzono go, nie dopuszczono do finału laureata dwukrotnego I nagrody krajowego Konkursu Chopinowskiego. W tym roku dopuszczono go, ale za jego Poloneza As-Dur, pięknie wykonanego na II etapie, powinien być wyżej oszacowany
— powiedział.
Marek Dyżewski przychylił się do stwierdzeń niektórych ekspertów, że XIX Konkurs Chopinowski został „odpolszczony”.
Elementy polskie są wyraźnie wyciszane i osłaniane. Dawniej konkurs rozpoczynał się hymnem, „Mazurkiem Dąbrowskiego”. To jest bardzo ważne, ponieważ Chopin kończąc swoje improwizacje zawsze wieńczył je „Mazurkiem Dąbrowskiego”. Konkurs ten odbywa się nie „gdzieś”, tylko w ojczyźnie Fryderyka Chopina, którego godłem dźwiękowym jest ten Mazurek. Nie, usunięto go. Dawniej było tak, że na tle prospektu organowego widniały flagi krajów uczestników konkursu. Widniało też popiersie Fryderyka Chopina przewiązane szarfą biało-czerwoną. Tego wszystkiego nie ma
— wskazywał.
Przede wszystkim konkurs inauguracyjny. Grano bardzo pięknie Bacha, Saint-Saënsa, ale przecież koncert inauguracyjny to jest pierwsza estrada świata. Czy nie należy wtedy pokazać naszych skarbów muzycznych? Dlaczego nie wykonać np. Mazura z „Halki” czy Poloneza Wojciecha Kilara, albo koncert fortepianowy Paderewskiego? Więcej, do legendy przeszedł koncert inauguracyjny konkursu w 1960 roku, kiedy wielki Artur Rubinstein gra koncert f-mol Chopina i koncert Brahmsa. W tym roku mamy 50-lecie triumfu Krystiana Zimermana, pianisty, który jest ciągle u szczytu swojej potęgi artystycznej, fetowany na estradach Europy, dlaczego nie zaproszono Krystiana Zimermana, żeby uświetnił święto muzyki Fryderyka Chopina?
— zastanawiał się muzyk.
Polski pianista nieobecny, hymn nieobecny i ta Filharmonia Narodowa, która jest sanktuarium polskiej muzyki, mająca piękną fasadę czołową, która jest twarzą Filharmonii, zasłonięto ją wielkoformatową płachtą w kolorze ciemnożółtym, na którym widnieje tylko napis. Znika więc znak rozpoznawczy, że koncert odbywa się tu właśnie, w tej filharmonii, gdzie poprzednio triumfy święcili tacy wielcy artyści jak Martha Argerich, Krystian Zimerman czy Maurizio Pollini. Znikają znaki rozpoznawcze konkursu, znika jego link wiążący z Polską, ojczyzną Chopina
— podsumował Marek Dyżewski.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/743709-dyzewski-wygrana-erica-lu-jest-nieporozumieniem-i-krzywda
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.