Jak Polak z Czechem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Kadr z filmu "Polski film"
Kadr z filmu "Polski film"

Ile żartów i ile stereotypów istnieje w Polsce na temat Czechów – nie sposób zliczyć. Jednak Czesi nie zostają dłużni. We wrześniu trafił do kin „Polski film” nakręcony przez naszych południowych sąsiadów. Jest to obraz zbudowany głównie na stereotypach dotyczących Czechów, jak i Polaków oraz ich wpływie na dialog między narodami.

Marek Najbrt, reżyser filmu, jest laureatem Krakowskiej Nagrody Filmowej za „Protektora” (2009). Otrzymał od fundatora nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych na kolejną produkcję. Postawiono jednak warunek - film ma być nakręcony w Polsce. Reżyser wykorzystał okazję i uznał, że jest to dobry pomysł na stworzenie odpowiedniego scenariusza. W „Polskim filmie” bawi się wizerunkiem Czechów oraz Polaków, świadomie wykorzystuje stereotypy, obala mity, pokazuje ich mocne strony jak i przywary.

W rolach głównych występują: Pavel Liška, Tomáš Matonoha, Josef Polášek, Marek Daniel. Nie zabraknie także polskich nazwisk – Katarzyny Zawadzkiej czy Krzysztofa Czeczota. Ku zaskoczeniu widzów, w gościnnej roli możemy zobaczyć gwiazdę światowych ekranów, Johna Malkovicha.

Oto zwiastun filmu:

A stereotypów do obalenia mnóstwo – oszuści, złodzieje, krętacze, pijacy, biedaki, brudasy. Bo oczami stereotypowego Czecha, Polska to wciąż zacofany kraj, w którym jeździ się wyłącznie maluchami, handluje czym popadnie, a wszystko pod obłudą religijności i pokory. W naszym mniemaniu Pepiki to ateiści, cwaniaki, pijacy bez honoru, mówiący śmiesznym językiem.

A jakie stereotypy panują wśród innych sąsiednich narodów? Nie sposób nie przytoczyć odwiecznych stereotypów angielsko-szkockich.

Szkot to ten rudy w spódnicy w kratę i z dudami w rękach. Ma wybuchowy charakter, a do tego skąpi i wyłudza. Nie umie się dobrze odżywiać, więc choruje na wszystkie możliwe choroby.

Z kolei Brytyjczyk o piątej po południu pije herbatę, a o każdej innej porze dnia piwo, robiąc jedynie przerwy na papierosa. Żyje życiem królewskiej rodziny, bardziej niż własnym. Jest kłótliwy, głośny i wulgarny.

I jak w przypadku Czechów i Polaków, narody lubią wtykać sobie szpilki. Obrazić Szkota, to nazwać go Anglikiem.

Stereotypów na temat narodów nie brakuje, a najbarwniejsze tworzone są przez najbliższych sąsiadów. Materiałów na scenariusze nie brakuje i na pewno jeszcze długo nie zabraknie.

AC

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych