Gerard Depardieu, znany francuski aktor, stawił się dziś w paryskim sądzie na procesie dotyczącym zarzucanych mu napaści seksualnych, których miał się dopuścić w 2021 r. wobec dwóch kobiet.
Proces rozpoczął się jesienią zeszłego roku, ale rozprawę odroczono ze względu na stan zdrowia 76-letniego aktora. Depardieu przyszedł na dzisiejszą rozprawę pół godziny przed jej rozpoczęciem. Nie wypowiedział się dla mediów.
Jest to pierwszy proces wobec Depardieu o napaści seksualne. Aktor zaprzecza oskarżeniom. Choć w ostatnich latach więcej kobiet zarzucało mu niedopuszczalne zachowanie, nigdy nie doszło do formalnego oskarżenia.
Prawnik aktora wypowiedział się dla mediów
Jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy przed sądem zgromadziło się kilkadziesiąt osób demonstrujących w obronie ofiar napaści seksualnych. Skandowały hasła „ofiary - wierzymy wam, gwałciciele - widzimy was” czy „jeśli dotkniesz jednej, wszystkie (na to) odpowiemy”.
Dla mediów wypowiedział się prawnik Depardieu, który zapewnił, że oskarżenia wobec gwiazdora są kłamliwe.
Do napaści miało dojść na planie filmu „Zielone żaluzje”
Proces, który będzie trwał trzy dni, dotyczy wydarzeń na planie filmowym w 2021 roku. Tożsamość kobiet, które oskarżają Depardieu, nie została ujawniona. Jedna z nich była scenografem filmu „Zielone żaluzje”. Złożyła skargę w lutym 2024 r. Druga pracowała jako asystentka produkcji tego samego filmu.
Prawnik jednej z kobiet, Carine Durrieu-Diabolt, powiedziała agencji Reutera, że jej klientka obawiała się oskarżyć aktora, ponieważ jest on „gigantem kina”, osobą znacznie wyżej postawioną w świecie kina, wobec czego jest to „walka między Dawidem i Goliatem”.
W razie wyroku skazującego Depardieu grozi kara do pięciu lat więzienia i grzywna w wys. 75 tys. euro.
CZYTAJ TAKŻE:
-Gerard Depardieu oskarżony o gwałt i napaść seksualną. Do przestępstw miało dojść w 2018 roku
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/724732-depardieu-w-sadzie-zarzuca-mu-sie-napasc-seksualna