Wybitny pianista Janusz Olejniczak - znany na całym świecie z mistrzowskich interpretacji muzyki Fryderyka Chopina - zmarł nagle 20 października w wieku 72 lat. Wielkiego artystę wspominają i żegnają muzycy, ludzie kultury oraz politycy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zmarł Janusz Olejniczak - pianista znany na całym świecie. Miał 72 lata. „Jeden z najwybitniejszych współczesnych chopinistów”
Maksymiuk: Bardzo wiele wymagał od siebie
Janusz Olejniczak grał utwory Chopina i innych kompozytorów, tak jakby sam równocześnie komponował je od nowa. Grając - komponował. Tak bardzo wczuwał się w każdą nutę. Grał inaczej od innych wykonawców. I zawsze odnajdował w tym najlepszą wersję interpretacji, jaką można było wybrać. W jego interpretacjach była widoczna wrażliwość duszy, niezwykły talent. Był jednym z najwybitniejszych polskich pianistów
— powiedział PAP kompozytor i dyrygent Jerzy Maksymiuk.
Jeszcze wczoraj się widzieliśmy i jedliśmy razem obiad. Miał wielkie plany, nie poddawał się i mimo problemów zdrowotnych był zdeterminowany, by je realizować. Często rozmawialiśmy o muzyce, odczuwaliśmy ją podobnie. Był moim przyjacielem. Czasem potrzebował pocieszenia, wynikało to z jego ogromnej wrażliwości, ale i sam potrafił pocieszać innych
— wskazał.
Maksymiuk podkreśla, że Olejniczak bardzo wiele wymagał od siebie.
Potrafił być zdystansowany, jednocześnie znał swoją wartość. Przy tym miał poczucie humoru, lubił żartować. I zawsze był otwarty na pomysły
— dodał.
Kilka tygodni temu zagrał skomponowany przeze mnie specjalnie dla niego koncert, jemu dedykowany. Mieliśmy mało czasu na próby. Stresował się, jak wypadnie ten utwór
— wyjaśnił.
Ostatnio czuł się gorzej, jednak nie pokazywał tego
— wyjaśnił.
1 września 2024 r. podczas 20. Festiwalu „Chopin i jego Europa” Janusz Olejniczak wykonał po raz pierwszy „W ogrodzie wzruszeń” (prawykonanie światowe) - skomponowany przez Jerzego Maksymiuka utwór na fortepian i orkiestrę. Wykonał również utwór „Liście gdzieniegdzie spadające”.
Jego interpretacje wyróżniały się wśród innych głębią, potrafił nadać utworowi niepowtarzalny nastrój, aurę. Wrażliwość była górą przed techniką. Wyróżniał się niezwykłą swobodą i odwagą grania tego, co czuł
— ocenił Maksymiuk.
Krauze: Był prawdziwą indywidualnością
„Był prawdziwą indywidualnością, muzykiem obdarzonym nieprzeciętną charyzmą. Gdy grał, pokazywał swoją wrażliwość, a jednocześnie w jego grze był element żywiołowości, wręcz drapieżność” - tak kompozytor i pianista Zygmunt Krauze wspominał w rozmowie z PAP Janusza Olejniczaka.
Znałem Janusza Olejniczaka od lat. To, co było w nim niezwykłe, to jego delikatność, wrażliwość w stosunku do muzyki, którą grał, ale również w stosunku do ludzi, których spotykał na swojej drodze
— powiedział PAP kompozytor i pianista Zygmunt Krauze.
Była to naturalna wrażliwość, która cechuje prawdziwych artystów, nie było w tym nic sztucznego, udawanego i pozowanego
— dodał.
Dziś chcę mu podziękować za jego wybitne interpretacje. Gdy grał, pokazywał swoją wrażliwość, a jednocześnie w jego grze był element żywiołowości, wręcz drapieżność. Jego osobowość mieści się w interpretacjach dzieł Chopina. Mówię o Chopinie, bo dzieła tego kompozytora były właśnie żywiołem Janusza Olejniczaka. To był jego świat
— wskazał.
Zygmunt Krauze podkreślił, że Janusz Olejniczak był prawdziwą indywidualnością, muzykiem obdarzonym nieprzeciętną charyzmą.
Całkowicie szczerze przekazywał muzyką to, co naprawdę czuł, to, co wypływało z jego muzycznej duszy. I zawsze był w tym autentyczny, niepowtarzalny, prawdziwy
— ocenił.
Laskowski: Był człowiekiem ogromnej wrażliwości
„Był człowiekiem ogromnej wrażliwości, genialnym interpretatorem muzyki Chopina” - powiedział o wybitnym polskim pianiście Januszu Olejniczaku rzecznik Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina Aleksander Laskowski.
Jesteśmy pogrążeni w głębokim smutku. Nie możemy uwierzyć, że nie ma już z nami Janusza Olejniczaka
— powiedział PAP Laskowski.
Rzecznik NIFC podkreślił, że Olejniczak był jednym z najwybitniejszych współczesnych chopinistów i wielkim wykonawcą muzyki Chopina na instrumentach historycznych.
Potrafił dzielić się nie tylko z publicznością z sal filharmonii, ale i z młodymi ludźmi pięknem muzyki Chopina w sposób szczególny. Był wybitnym pedagogiem
— wskazał Laskowski.
Janusz Olejniczak był laureatem Konkursu Chopinowskiego w 1970 r.; był wtedy najmłodszym zdobywcą nagrody. Zasiadał w jury konkursu; także miał być w gronie jurorów przyszłorocznego Konkursu Chopinowskiego.
W Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina mamy liczne nagrania Janusza Olejniczaka. One pozostały. Będziemy się nimi dzielić
— zaznaczył Laskowski.
Deszkiewicz: Żegnaj Januszu
Trudno w to uwierzyć. Od prof. Joanny Ławrynowicz-Just dowiedziałem się, że nie żyje najbardziej ‘chopinowski’ pianista Janusz Olejniczak. Artysta o ogromnej wrażliwości, ogromnym talencie i niepospolitym warsztacie pianistycznym
— wskazał prezes Polskiego Radia RDC Tadeusz Deszkiewicz.
Był także nieocenionym popularyzatorem muzyki. W Radiu dla Ciebie przez kilka lat z ogromną swadą prowadził w duecie z Jerzym Kisielewskim audycję „Co słychać?”, za co był nominowany do nagrody „Koryfeusz Muzyki Polskiej”. Ogromnie mi smutno. Żegnaj Januszu
— podkreślił.
Pęk: Wybitny polski pianista
Zmarł Janusz Olejniczak - wybitny polski pianista, jeden z najwybitniejszych współczesnych chopinistów. Miał 72 lata. R.I.P.
— napisał Marek Pęk.
Gliński: Wybitny artysta
Odszedł Janusz Olejniczak. Wybitny artysta, laureat Konkursu Chopinowskiego w 1972 roku. Człowiek instytucja polskiej kultury. RIP
— wskazał Piotr Gliński.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/710562-ludzie-kultury-i-polityki-zegnaja-olejniczaka-byl-wybitny