Jesteśmy portalem politycznym więc zacznę politycznie. Donald Trump był fanem płyty „Use Your Illusion” Guns N’ Roses. Chyba jednej najdłuższych płyt w historii rock n’ rolla. Przeładowanej aranżacjami, kipiącej energią, siłą, przetrawiającej na nowo wszystko to, co muzyce rockowej się do wtedy wydarzyło. Na początku lat 90., a więc w momencie, gdy zdawało się, że schodzi do lamusa. Teraz postanowiono wydać ją na nowo
„November Rain” to według Donalda Trumpa genialna piosenka i najlepszy teledysk wszechczasów. Swego czasu kazał swoim pracownikom obejrzeć wideo, aby udowodnić, że ma racje. Wiemy to z relacji Sarah Huckabee Sanders, która w pewnym momencie piastowała urząd sekretarz prasowej Białego Domu.
„November Rain” opowiada o nieodwzajemnionej miłości. Trump zażyczył sobie w 2020 roku, żeby „November Rain” znalazło się na liście utworów granych na jego politycznych wiecach. Sprzeciwił się temu Axl Rose, który Trumpa atakował i krytykował nie odwzajemniając w tym przypadku fascynacji byłego już prezydenta.
Rose dziś również nie stroni od politycznych komentarzy. Ostatnio na twitterze nazwał Władimira Putina „bezdusznym, kłamliwym, morderczym, małym człowiekiem z przestarzałymi ambicjami i bez szacunku dla ludzkiego życia”. Generalnie mówił różne rzeczy. W słynnej balladzie „One in a Million” atakował imigrantów, homoseksualistów i czarnych. Prze wiele lat musiał odpokutowywać napływ szczerości. A słowa „Nigdy nie zagram dla Polaków i Żydów” były tylko źle przetłumaczonym fragmentem innej buńczucznej wypowiedzi.
Czy jakieś radio jest w stanie wyemitować dzisiaj 9 minutową piosenkę? A były takie czasy. W ubiegłym roku minęło 30 lat od wydania singla z November Rain”. W 1992 roku słynny teledysk był najchętniej oglądanym klipem na MTV, a na you tube ma prawie 2 miliardy wyświetleń. Nowa wersja piosenki wydana 5 listopada, brzmi jeszcze lepiej od oryginalnej. Różni się przede wszystkim udziałem prawdziwej, 50-osobowej orkiestry, pod kierownictwem Christophera Lennertza, znanego kompozytora muzyki filmowej. Singiel zapowiada reedycję „Use Your Illusion I & II” w nowych formatach zawierającą imponującą liczbę 97 utworów, w tym 63, których nie wydano nigdy wcześniej. Do tego płytę koncertową „Live In New York”, oraz DVD „Live In Las Vegas” z Thomas & Mack Center 25 stycznia 1992.
No dobrze, ale po co reedycja płyty sprzed ponad 30 lat? Pewnie dla pieniędzy i zaspokojenia głodu fanów nie mogących doczekać się już niczego nowego i oryginalnego. Bo chyba niczego już w tej dziedzinie nie będzie. Czy muzyka rockowa się kanibalizuje? Zdaje się, że na naszych oczach odchodząc powoli na emeryturę. Za rok minie 40 lat od wydania „Kill ’Em All” Metallicy. Trochę dziwnie się to czyta, ale cóż - przemija bowiem postać tego świata.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/620946-november-rain-po-31-latach-donald-trump-lubi-to