Kolejna nowość o Rosji. I to napisana przez polskiego autora. Witolda Jurasza. Dziennikarza i byłego dyplomatę. Odkrywającą okruch po okruchu, kawałek po kawałku, obraz rosyjskiego społeczeństwa i jego współczesnej mentalności. Niestety, zanurzonej w okrucieństwie i zbrodniach, przechowywanych i przenoszonych przez kolejne pokolenia Rosjan do dziś.
Obraz malowany z pamięci przez autora, który w latach 2005-2009 pełnił rolę dyplomaty, wyniesioną z domu rodzinnego po ojcu, również Witoldzie. Zatrudniony w Wydziale Politycznym Ambasady RP w Moskwie, jako pracownik średniego szczebla. Dzięki mniejszym obciążeniom reprezentacyjnym, miał stosunkowo większą możliwość mobilności, a tym samym wnikania w codzienność życia Rosjan, reprezentujących różne dziedziny , poglądy i zainteresowania. Mógł obserwować i poznawać wiele szczegółów, niedostępnych powszechnie. I jak sam mówi – z tych setek rozmów, spotkań, wizyt, wypraw do muzeów, uczestnictwa w imprezach politycznych, ale i artystycznych, niby „z drobnych puzzli” budował obraz kraju i jego mieszkańców, w tym oczywiście polityków i ich roli w państwie.
Teraz podzielił się z czytelnikami wizerunkiem Rosji zapamiętanej z czasów jego pracy w Moskwie w książce „Demony Rosji”, jak sądzę, pisanej na gorąco pod wpływem ataku Rosji na Ukrainę.
Na szczęście, nie znajdujemy w niej – poza kilkoma koniecznym fragmentami, poświęconymi Putinowi – naukowych analiz systemu władzy w obecnej Rosji. Nie brak jednak ciekawych uogólnień o „charakterze narodowym” Rosjan. Jego podstawową, niezbywalną cechą jest szczególnie pojmowany nacjonalizm, przybierający formę całkowitego braku szacunku do innych krajów czy państw. Nic dziwnego, że na tak podatny grunt społeczeństwa rosyjskiego pada teza obecnej propagandy Kremla, że Ukraina nie jest narodem, podczas gdy nam wydaje się to niezrozumiałe, że Rosjanie w taką propagandę wierzą. Przy takim nasyceniu i zarazem rozumieniu nacjonalizmu, nietrudno forsować kolejną fałszywą tezę, że żołnierze rosyjscy – nawet dokonując zbrodni, a te są przecież ukrywane – uwalniają Ukrainę z rąk faszystów.
Kolejną cechą Rosjan, która zarazem sprawia, że są społeczeństwem amoralnym, jest brak pamięci o zbrodniach. Autor twierdzi, że można mówić wręcz o zbiorowym zjawisku „amnezji”.
Różnice obyczajów i kultury
Przeważającą część książki wypełniają relacje i opisy, mające często charakter anegdotyczny, wśród których znaleźć można prawdziwe perełki, wynikające różnic obyczajów i kultury, będących dla ludzi zachodnich cywilizacji egzotyką.
Dziesiątki relacji i opowieści napisanych jest lekkim językiem, przetykanych autorskimi dowcipami, świadczącymi o sporym poczuciu humoru twórcy książki.
Ta dominująca anegdotyczność w „Demonach Rosji” nie gubi jednak przesłania ogólnego płynącego z lektury, a wyrażonego w kilku zdaniach na okładce. Przesłania, powiem wprost przerażającego, bo odbierającego naiwne jak się okazuje nadzieje. Przytoczę jego fragment:
Zło w Rosji – i niestety również zło w Rosjanach – było bowiem jedynie uśpione i wystarczyło niewiele, by na nowo zatriumfowało.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/608205-zlo-tkwi-w-rosji-i-rosjanach-czasami-bywa-tylko-uspione