Nie wygrała na Eurowizji, niemniej jednak wywołała euforyczne reakcje we własnym i innych krajach.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy serbska artystka Konstrakta, czyli Ana Đurić, stała się jedną z najciekawszych propozycji muzycznych w tej części Europy. I to tylko dzięki swojemu talentowi, inteligencji i autentyczności. Jak zauważył serbski krytyk muzyczny Dragan Ambrozić, „Konstrakta tworzy muzykę, która opowiada nam o konkretnym życiu, w którym żyjemy, a za taką muzyką tęskniliśmy”.
Đurić i jej piosenka „In Corpore Sano” nie pasowały do Eurowizji ani swoim przesłaniem ani stylem. Tekst, który kpi z ludzkiej fascynacji zdrowiem fizycznym, w kombinacji z inteligentną elektroniczną muzyką i udziałem chóru, to było dla europejskich jurorów za dużo. Konstrakta zajęła ostatecznie 5 miejsce.
Ten fakt nie był jednak dla Serbki wielkim rozczarowaniem. Eurosong nie odgrywa większej roli w jej karierze muzycznej. Utwór, z którym wystąpiła, jest częścią większego projektu „Tryptyk”, który funkcjonuje niezależnie od Eurosongu. „Tryptyk” to teledysk z trzema utworami („Nobl”, „In Corpore Sano” i „Mekano”) wymyślony przez trzy artystki: Konstraktę, reżyserkę Maję Uzelac i artystkę konceptualną Anę Rodić.
Wszystkie należą do Pokolenia X i podejmują temat realiów życia w Serbii po transformacji oraz związanymi z nim rozczarowaniami obecnymi w życiu ludzi. Materializm, obsesja na punkcie statusu społecznego, ojkofobia, nowa elita społeczna i utrata poczucia solidarności społecznej – to niektóre z patologii, które Konstrakta wytyka w swojej muzyce.
Ana Đurić to doświadczona artystka, która dziesięć lat temu zasłynęła śpiewając dla pop-funkowego zespołu Zemlja Gruva. Zespół był swego rodzaju twórczą platformą dla wielu belgradzkich muzyków, którzy przez nią przeszli. Ta w gruncie rzeczy punkowa filozofia muzyczna widoczna jest także w jej podejściu do życia i pracy. Razem z kilkorgiem przyjaciół z zespołu ma pełną kontrolę nad projektem Konstrakta. Pomaga w tym również jej niezależność finansowa. Z zawodu architekt, mężatka, matka dwójki dzieci, muzyką zajmuje się wyłącznie z miłości do niej oraz że ma coś do powiedzenia. I to słychać.
Jej wyjazd na Eurosong został odebrany przez serbską publiczność jako wielkie zwycięstwo jakościowości nad muzycznym niesmakiem, który panuje w serbskim mainstreamie. Serbia jest obecnie krajem rządzonym przez autorytarny reżim prezydenta Aleksandara Vučicia, który (w większości skutecznie) stara się kontrolować wszystko, w tym kulturę. W takim reżimie sukces niezależnej i autentycznej artystki, takiej jak Konstrakta, nawet jeśli jej piosenki nie mają wyraźnego politycznego przesłania, jest wydarzeniem politycznym. Wydaje się, że całe pokolenie, wyczerpane polityczną korupcją i dzikim kapitalizmem panującym w Serbii, znalazło w niej swojego rzecznika.
Dodatkowym walorem jej piosenek jest to, że funkcjonują one w innych postkomunistycznych kontekstach społecznych, dlatego stała się popularna we wszystkich krajach byłej Jugosławii.
„Przeraża mnie to, że ludzie potraktują nasz występ tylko jako coś nowego, ale bez wnikania w sens całej sprawy. Nie chciałabym, żeby to było czysto konsumpcyjne; chciałbym, żeby ludzie zrozumieli, co chcę powiedzieć“, powiedziała w jednym z wywiadów. Jej strach okazał się bezpodstawny. Ludzie rozpoznali w jej muzyce treść i niezwykle ważne przesłanie, o którym opowiada niepodrabialny sposób.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/600548-konstrakta-czyli-muzyka-pop-z-sensem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.