Wystawy prezentowane w Zachęcie, choć różne tematycznie, to jest w nich sporo podobieństw - są na bardzo wysokim poziomie, a także dotyczą spraw ważnych - powiedział w poniedziałek w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki minister kultury Piotr Gliński.
Wicepremier Gliński zwiedzał w poniedziałek trzy wystawy prezentowane w Zachęcie: „Jerzy Krawczyk. Gra o wszystko”, „Kryjówki. Architektura przetrwania” Natalii Romik oraz „Mariusz Wilczyński. Zabij to…”.
Wiedziałem, że to są świetne wystawy, słyszałem o nich już znacznie wcześniej. Faktycznie, choć bardzo różne tematycznie, ale jest sporo podobieństw. Przede wszystkim poziom bardzo wysoki oraz to, że wystawy dotyczą bardzo ważnych spraw
— powiedział dziennikarzom po zwiedzaniu wystaw minister kultury.
Ocenił, że Jerzy Krawczyk to „wybitny polski malarz, trochę zapominany”. Przyznał, że pamięta jego pierwszą wystawę sprzed kilkudziesięciu lat w Zachęcie.
Był charakterystyczny i mocny. Ja go odebrałem, jako surrealistę, on jest w tej chwili przedstawiany jako realista przestrzenny, magiczny
— wyjaśnił Gliński.
Wskazał, że w pracach Krawczyka można zauważyć też symbolizm, dialog ze sztuką światową, ale także klasyką holenderską czy niemiecką.
Wspaniały malarz, bardzo polecam. Wiele ciekawych treści także mówiących nam dużo o czasach, w których Krawczyk tworzył, on zmarł dość wcześnie w 1969 roku, ale tu też czuć PRL, bo są pewne odniesienia do rzeczywistości, w której żył, mieszkał całe życie w Łodzi
— przypomniał wicepremier.
Dodał, że z Łodzią związany jest Mariusz Wilczyński, którego filmowi „Zabij to i wyjedź z tego miasta” poświęcona jest kolejna wystawa.
Film przedstawia Łódź, znaną od dzieciństwa reżyserowi, w sposób bardzo interesujący, bo to jest animacja, rysunek, techniki mieszane plus bardzo wiele dialogów wypowiadanych przez znane osoby, więc są różne odniesienia, konotacje, asocjacje, a ten film jest przełożony na język wystawy w Zachęcie. Bardzo ciekawa wystawa, a jednocześnie zachęta, żeby obejrzeć film Wilczyńskiego
— powiedział Gliński.
Ocenił, że ekspozycja Natalii Romik „Kryjówki. Architektura przetrwania” to „bardzo udana próba dialogowania z czymś bardzo poważnym, tragicznym”.
Jednocześnie mamy tutaj bardzo ciekawe przedstawienie formalne, artystyczne. Fragmenty tych kryjówek, części elementów wyposażenia czy formatów, które są związane z konkretnymi miejscami, gdzie te osoby się ukrywały zostały przetransponowane w dzieła sztuki w sposób bardzo ciekawy. Zapraszam, bo warto to obejrzeć z punktu widzenia także czysto artystycznego, to temat, który jest na ogół jednak związany z innym sposobem opisu rzeczywistości
— zauważył szef resortu kultury.
Zwiedzanie instytucji kultury
Gliński zapraszał także do zwiedzania innych instytucji kultury.
Chcemy, żeby nasze instytucje kultury, muzea, teatry wróciły do formy (po pandemii - przyp. PAP) i raczej wracają, bo ludzie wiedzą co jest wartościowe, publiczność w Polsce nigdy nas nie zawodziła, więc zapraszam szczególnie do tego, żeby się orientować. Internet pozwala nam na zapoznanie się ze wszystkim co jest dostępne, a są wspaniałe, genialne wystawy w najróżniejszych naszych instytucjach, muzeach i galeriach. Jest także oferta w innych instytucjach kultury, warto z nich korzystać, bo ona jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie
— podkreślił.
Przypomniał, że w ciągu ostatnich lat zwiększono znacznie wsparcie dla polskiej kultury.
Cieszę się, że dzięki temu te instytucje mogą żyć z większym oddechem. Te trzy wystawy, zaplanowane jeszcze, o ile wiem, przez poprzednie kierownictwo Zachęty, są tego najlepszym dowodem
— wskazał Gliński.
Wystawa „Jerzy Krawczyk. Gra o wszystko” obejmuje dojrzałe prace, w tym pejzaże łódzkie malowane od drugiej połowy lat pięćdziesiątych XX wieku, martwe natury i portrety rozwijające koncepcję realizmu przestrzennego, prace z Zakładu Anatomii Prawidłowej Akademii Medycznej w Łodzi, a także dzieła poświęcone wojnie i Holokaustowi, tworzone aż do przedwczesnej śmierci artysty w 1969 r. Jerzy Krawczyk wypracował autorską formułę realizmu przestrzennego. Jest to jego gra z przestrzenią, gra z malarstwem iluzjonistycznym. Obramowując swoje obrazy ramami, parapetami, półkami, stwarza iluzje przestrzeni, głębi obrazu, w którą wciąga widza.
W jego obrazach pojawiają się tematy egzystencjalne, namysł nad śmiercią, ale też pełne humoru sceny, intelektualne konstrukcje, niemal rebusy, odmalowane z warsztatową biegłością, przepełnione miłością do malarstwa.
Wystawa powstała we współpracy Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki i Muzeum Sztuki w Łodzi. Ekspozycja jest finansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Towarzyszy jej polsko-angielska publikacja z tekstami Anny Baranowej, Jarosława Lubiaka, Karoliny Zychowicz, Marcina Lachowskiego i Michała Jachuły.
Wystawa Natalii Romik „Kryjówki. Architektura przetrwania” jest artystycznym hołdem dla kryjówek budowanych i użytkowanych przez Żydów w czasie Holokaustu. Podsumowuje dotychczasowe badania przeprowadzone przez Natalię Romik i Aleksandrę Janus wraz z zespołem antropolożek, historyczek, archeologów i miejskich odkrywców.
W salach wystawowych Zachęty zaprezentowane zostały lustrzane odlewy dziewięciu kryjówek z terenów Polski i dzisiejszej Ukrainy. Formom rzeźbiarskim towarzyszy prezentacja efektów interdyscyplinarnych badań.
Historia Zagłady
Tragiczna historia Zagłady jest punktem wyjścia do uniwersalnej refleksji na temat metod przetrwania w sytuacji egzystencjalnego zagrożenia, ich cielesnego, społecznego i architektonicznego wymiaru.
Ekspozycja „Mariusz Wilczyński. Zabij to…” jest poświęcona jednemu z najgłośniejszych filmów ostatnich lat — „Zabij to i wyjedź z tego miasta”. Produkcja, która powstawała przez 14 lat, jest jedynym filmem animowanym uhonorowanych Złotymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i aż 4 statuetkami Polskiej Akademii Filmowej.
Wystawa to opowieść o filmie, procesie jego powstawania, świecie wykreowanym przez artystę, a także pierwsza okazja do zobaczenia udźwiękowionych i wstępnie zmontowanych scen, które nie weszły do ostatecznej wersji animacji, oraz wyboru oryginalnych rysunków.
Jest przede wszystkim zbudowana wokół kontekstów tworzących świat przedstawiony w filmie oraz samo dzieło. Z jednej strony określa je plastyka (wieloplanowe scenografie miasta, inne niż we wcześniejszych filmach reżysera światło), pokazana poprzez oryginalne rysunki oraz opracowaną animatorsko scenografię. Z drugiej strony – totalne myślenie Wilczyńskiego o dźwięku jako ważnym budulcu przestrzeni filmowej. Trzecim ważnym elementem są sceny, które nie weszły do ostatecznej wersji filmu – udźwiękowione i zmontowane na etapie animatika, pokazujące w uproszczonej formie planowaną animację postaci, co pozwala widzom poznać też warsztat współczesnego animatora.
W czasie trwania wystawy ukaże się artbook „Zabij to i wyjedź z tego miasta”, łączący obrazy i postaci ze świata wykreowanego przez Mariusza Wilczyńskiego.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/594023-glinski-wystawy-w-zachecie-sa-na-bardzo-wysokim-poziomie