Znany amerykańsko-brytyjski reżyser i aktor Terry Gilliam, były członek legendarnej grupy komediowej Monty Python, musiał zakończyć współpracę z londyńskim teatrem.
Powód?
Obsada w Old Vic Theatre była „zaniepokojona” niektórymi wypowiedziami Gilliama, krytykującymi ruch MeToo oraz terror politycznej poprawności.
Dlatego postanowili odwołać reżysera i odmówić współpracy z nim przy realizacji musicalu „Into the Woods”.
Jak piszą teraz niektóre media, problemy pojawiły się już w maju, gdy aktorzy dowiedzieli się, że muszą współpracować z Gilliamem.
Co powiedział aktor?
Niepokoiło ich to, że reżyser określił kiedyś ruch MeToo, który deklaratywnie walczy z wykorzystywaniem seksualnym, mianem „polowania na czarownice”. Nie jest on ani pierwszym, ani ostatnim, który zauważa, że ruch ten, oprócz poruszania kilku ważnych kwestii, może również zwrócić się przeciwko niewinnym.
W tej samej rozmowie Gilliam powiedział, że jest „zmęczony obwinianiem białych mężczyzn o wszystko, co złe na świecie”.
Kiedy ogłaszam, że jestem czarną lesbijką z sąsiedztwa, ludzie są obrażeni. Dlaczego?
— powiedział.
To była rozmowa ze stycznia zeszłego roku. Ale „zła reputacja” już wcześniej towarzyszyła artyście, przez co aktorzy w Old Vic byli niezadowoleni.
Wydaje się, że kulminacją sytuacji było wsparcie Gilliama dla amerykańskiego komika Dave’a Chappela, oskarżonego o homofobię i transofobię po tym, jak w swoim programie na Netflixie żartował na temat osób transpłciowych i ich ideologii.
Zachęcam was wszystkich do obejrzenia nowego programu Dave’a Chappelle’a… Dla mnie jest on największym żyjącym współcześnie komikiem: niesamowicie inteligentnym, świadomym społecznie, niebezpiecznie prowokującym i niesamowicie zabawnym
— napisał Gilliam.
To było za dużo dla aktorów z Old Vic.
„Całkowite szaleństwo”
Teraz oczywiście wszyscy dyskutują o nowej ofierze cancel culture, członku legendarnej grupy komediowej, z latach 70. i 80. XX wieku. Bez Monty Pythona trudno wyobrazić sobie współczesny humor, który współtworzyły także niektóre filmy Gilliama.
„The Telegraph” napisał, że zerwanie współpracy z Gilliamem było „całkowitym szaleństwem”, a kilku intelektualistów określiło atak na komika jako kolejny znak zniszczenia wolności słowa i sztuki na Zachodzie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/572636-aktor-z-monty-pythona-pod-obstrzalem-cancel-culture