„Wielu artystów, którzy unieśli się w temacie Opola, bez problemu występuje dla instytucji rządowych. Nie widzę w tym konsekwencji(…) Jak ktoś chce zaprotestować w taki sposób, to niech to robi, ale nie wywyższajmy się swoją moralnością nad innymi” - powiedziała w rozmowie z natemat.pl znana wokalistka Natalia Kukulska. W ten sposób odniosła się do bojkotu festiwalu w Opolu przez część artystów. Festiwal jest organizowany przez Telewizję Polską, a część muzyków - w geście protestu przeciw obecnemu rządowi - odrzuciło zaproszenie do występu.
Kontrowersje wokół Opola
Festiwal w Opolu nie pierwszy raz budzi kontrowersje. O ile wcześniej - niezależnie od tego, która opcja polityczna sprawowała władzę w Polsce, artyści chętnie brali udział w tym wydarzeniu. Odkąd władzę objęło Prawo i Sprawiedliwość, dla części muzyków Opole jest kolejną okazją do zamanifestowania sprzeciwu wobec rządu. Awantura wokół festiwalu wybuchła w 2017 r., kiedy to władze TVP miały rzekomo nie zgodzić się na występ Kayah. Festiwal bojkotowali kolejni artyści.
W tym roku hejt wylał się na artystów, którzy zdecydowali się wystąpić. Część muzyków chętnie informowała, że odmówiła przyjęcia zaproszenia „od Kurskiego”. Do bojkotu imprezy namawiał w tym roku dziennikarz Damian Maliszewski.
Po to były te wszystkie protesty, żebyście teraz bez skrępowania szli z prezesem pod rączkę? Po to babcię Kasię tyle razy przesłuchiwano i zaciągano do suk policyjnych, żebyście teraz mogli zaśpiewać na komunistycznej akademii ku chwale partii? Jaka jest Wasza granica? (…) Każdy, kto wejdzie na tę festiwalową scenę, żeby zaśpiewać, bo liczy na oklaski, zejdzie skompromitowany. Tam można wejść tylko po to, żeby walczyć o wolną Polskę i wykrzyczeć swój sprzeciw. Wykrzyczeć tak, żeby nie zmanipulowali, żeby nie wyemitowali z opóźnieniem, żeby nie wycięli. Idziecie tam dla pieniędzy? Bo przecież nie dla muzyki
— pisał na Facebooku.
Kukulska: Nie widzę w tym konsekwencji
W Opolu wystąpiła Natalia Kukulska. Choć festiwal odbył się latem, teraz gwiazda zabrała głos, dlaczego, mimo rezygnacji wielu muzyków, sama zdecydowała się wziąć udział w imprezie.
Wielu artystów, którzy unieśli się w temacie Opola, bez problemu występuje dla instytucji rządowych. Nie widzę w tym konsekwencji
— powiedziała w rozmowie z portalem naTemat.pl.
Jak ktoś chce zaprotestować w taki sposób, to niech to robi, ale nie wywyższajmy się swoją moralnością nad innymi. Przeceniamy naszą rolę. Muzyka może być alternatywą dla podziałów. Wchodząc na scenę, nie wypraszam ludzi o innych poglądach
— dodała.
Wokalistka zwróciła uwagę, że kolejne rządy się zmieniają, a festiwal odbywa się od lat. Przypomniała przy tym, że Opole jest imprezą o olbrzymiej tradycji, co więcej - z festiwalem związani są jej rodzice: Anna Jantar i Jarosław Kukulski.
To ciekawy głos w czasach, gdy artyści coraz częściej zapominają, że odbiorcami ich twórczości są ludzie o najróżniejszych poglądach.
aja/naTemat.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/571728-kukulska-wbija-szpile-artystom-bojkotujacym-opole