"Życie Adeli" nagrodzone w Cannes

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Francuski dramat "La Vie D’Adele" o lesbijskiej miłości zdobył Złotą Palmę na 66. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes. Oklaskiwani Polański, Jarmush wyjechali bez nagród. Za to znów triumfują bracia Coen.

Jury pod przewodnictwem Stevena Spielberga, w składzie z m.in. z Angiem Lee, Nicole Kidman i Christoph Waltzem przyznało Złotą Palmę francuskiemu dramatowi "La Vie D’Adele"("Blue is the warmest colour"). Reżyserem i współautorem opowieści o lesbijskiej miłości, jest Tunezyjczyk Abdellatif Kechiche. Reżyser odebrał nagrodę wraz z odtwórczyniami głównych ról: Adele Exarchopoulos oraz Leą Seydoux.

Dedykuję tę nagrodę i ten fim młodemu duchowi Francji, która mnie nauczyła wiele, jeśli chodzi o to, czym jest wolność. A także młodemu duchowi rewolucji tunezyjskiej, za aspiracje do życia w wolności i do kochania w sposób wolny.

  • powiedział Kechicheo odbierając nagrodę.

Bez wyróżnienia z Cannes wyjadą oklaskiwani Roman Polański oraz Jim Jarmush. Natomiast nagrodę zdobyli bracia Coen, którzy byli faworytami festiwalu. Po projekcji w Cannes ich nowego dzieła "Inside Llewyn Davis" krytycy mówili, że można mówić o faworycie festiwalu. Nie pomylili się znacząco.** Film opowiada o scenie folkowej w Greenwich Village w latach 60 tych i jest luźno oparty na życiu amerykańskiego piosenkarza folkowego Dave'a van Ronka, który wywarł bardzo duży wpływ na tworzących później artystów, takich jak Bob Dylan, Phil Ochs, Ramblin' Jack Elliott i Joni Mitchell. Po pokazie obrazu w Cannes „The Guardian” nazwał go: „wybornie napisaną, wyśmienicie zagraną i olśniewająco sfilmowaną historią”. Film zdobył drugą nagrodę festiwalu, czyli Grand Prix.

Za najlepszą reżyserię nagrodzono Meksykanina Amata Escalante za film "Heli". Wśród aktorek zatriumfowała Berenice Bejo, ktora dostała nagrodę za najlepszą rolę żeńską za dramat rodzinny "Le pass‚" w reżyserii twórcy głośnego "Rozstania" Asghara Farhadiego. O swojej wielkości przypomniał natomiast Bruce Dern. Zdobywca Oscara za „Powrót do domu” z 1978 roku otrzymał teraz nagrodę za najlepszą rolę męską w filmie Alexandra Payne'a "Nebraska".

Twórca „Spadkobierców” znów porwał widownię i dowiódł, że jest jednym z najoryginalniejszych twórców pracujących obecnie w Hollywood. Jego talent można spokojnie zestawić z braćmy Coen, którzy dorzucają kolejną „Złotą Palmę” do kolekcji. 22 lata temu ich genialny „Barton Fink” dostał Złotą Palmę. Wyróżnienie przypadło też „Fargo” oraz „Człowiek, którego nie było”. Festiwal w Cannes pokazał, że snobistycznie traktujący kino widzowie, mogą nawet w Hollywood znaleźć dla siebie perły. Czy słusznie przegrali z opowieścią o miłości dwóch kobiet? Czy poprawność polityczna zatriumfowała w Cannes, co już kilka razy miało miejsce na ty festiwalu? Na te pytania przyjdzie odpowiedzieć po seansie triumfatora. Obiecujemy Państwo recenzję.

Ł.A/Filmweb/TVN24.pl/portalfilmowy.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych