W poezji Leszka Długosza jest coś bardzo głębokiego, tak samo, jak jest coś niezwykłego w całym jego życiu - powiedział prezydent Andrzej Duda, składając życzenia urodzinowe poecie Leszkowi Długoszowi po koncercie jubileuszowym, który odbył się w Teatrze Polskim im. Arnolda Szyfmana w Warszawie.
Prezydent Duda do jubilata: „Niech pan nie kończy”
W koncercie oprócz Leszka Długosza wystąpili, wykonując utwory z jego repertuaru: Krystyna Tkacz, Basia Stępniak-Wilk, aktor Teatru Narodowego Marcin Przybylski oraz piosenkarka młodego pokolenia Joanna Płonka.
Kierownictwo muzyczne koncertu objął Konrad Mastyło. Fragmenty poezji Długosza zinterpretowali Halina Łabonarska i Andrzej Mastalerz.
Po koncercie prezydent Andrzej Duda złożył życzenia jubilatowi. Podkreślił, że w muzyce Leszka Długosza i słowach słyszał wszystko - Kraków, Piwnicę pod Baranami, Jacques’a Brela, Édith Piaf, Wysockiego, Okudżawę i Paryż.
Jestem bardzo głęboko poruszony, ale myślę sobie, że mamy wyjątkowe szczęście, że zostaliśmy zaproszeni na urodziny, na spotkanie z artystą, ale zarazem intelektualistą, co nie zawsze się zdarza
— dodał.
Zdaniem prezydenta w słowach, poezji Leszka Długosza jest „coś bardzo głębokiego, tak samo, jak jest coś niezwykłego w całym życiu pana Leszka Długosza”. Dodał, że Leszek Długosz „zawsze chadzał swoimi drogami”.
Ale jednej rzeczy, zarówno naszemu solenizantowi jak i jego małżonce nie zapomnę, pomijając nasze sąsiedztwo na Brackiej, i to, z czym ono było związane bezpośrednio wtedy, to znaczy z moją działalnością poselską. Ja poznałem naszego jubilata wcześniej i nabrałem do niego ogromnego szacunku, dlatego że był wtedy, kiedy nie było to modne, był wtedy kiedy nie było to wygodne, był wtedy, kiedy się to nie opłacało, był wtedy, kiedy nie widziano tego dobrze
— mówił.
Nigdy nie zapomnę widoku tej pary, idącej za rękę albo pod rękę w najtrudniejszych dla nas chwilach
— powiedział prezydent.
Przeczytałem dzisiaj taką wypowiedź pana Leszka, który troszkę sarkastycznie i z wielkim dystansem do samego siebie, opowiadał o swoim życiu i mówił tam właśnie: „studiowałem polonistykę, ale przerwałem, potem byłem na PWST, ale też nie dokończyłem, potem zajmowałem się kolejnymi sprawami artystycznymi, ale w zasadzie to też przerwałem i nie skończyłem. W zasadzie to niczego nie dokończyłem”. Ja mam taką ogromną prośbę panie Leszku, niech pan nie kończy
— podkreślił Andrzej Duda.
Dziękuję, że należał pan i należy do tych, których niesie Polska
— zakończył.
Wicepremier Gliński: „Chcielibyśmy sklonować Leszka Długosza w największej liczbie egzemplarzy”
Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński powiedział, że „życzenie ministra kultury jest proste”.
Chcielibyśmy sklonować Leszka Długosza w największej liczbie egzemplarzy, może to by było jednym z remediów na problemy kultury
— dodał.
Dlaczego ten Leszek Długosz jest tak warty sklonowania? Bo z jednej strony jest nie tylko poetą, pieśniarzem, chociaż doceniamy wrażliwość, piękno, ulotność, zwiewność jego poezji, ale jest także nauczycielem poezji.
Gliński przyznał, że „szalenie lubi czytać felietony Leszka Długosza”, bo, jak wyjaśnił, „on uczy nas wszystkich poezji, nie boi się odwoływać nie tylko do Brela, do pieśniarzy, ale do Balińskiego, Wierzyńskiego, nawet do Kochanowskiego”.
Mój Boże, jak my naprawdę potrzebujemy poezji, tej pięknej, wspaniałej, mądrej poezji
— zaznaczył. Dodał, że Leszek Długosz ma też drugą stronę.
Jest twardy jak tatrzański granit, jeśli chodzi o właściwą miarę rzeczy, właściwe proporcje, i umiar zachowuje zarówno w sztuce, jak i w swojej działalności pedagogiczno-publiczno-publicystycznej, a także w życiu.
„Robię to, co kocham”
Leszek Długosz pytany po koncercie przez dziennikarzy o sekret swojej niespożytej energii, odparł: „robię to, co kocham, trochę umiem i co myślę przynosi wzruszenie, przyjemność i odpowiedzi słuchaczom, odbiorcom. To jest cały sekret, być tak dobrze umotywowanym i mieć taki napęd z tego powodu”.
To bardzo ważny składnik każdego refleksyjnego człowieka, trochę zastanowienia się nad powodami tutaj naszej każdego obecności, nad tym, co naprawdę jest ważne, a co jest mniej ważne, i do tego też służy poezja, ale też pewien gatunek piosenki, to jest moje poletko, albo nawet całe pole
— dodał.
W jubileuszu wzięli również udział m.in. wicepremier Jarosław Kaczyński, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, minister rolnictwa Grzegorz Puda, wicemarszałek Sejmu prof. Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, wiceministrowie MKDNiS Jarosław Sellin i Jacek Osuch, a także abp Wacław Depo i prezes IPN Jarosław Szarek.
Leszek Długosz urodził się 18 czerwca 1941 r. w Zaklikowie. Był artystą Piwnicy pod Baranami. Aktor, kompozytor, pianista, jeden z najbardziej znanych śpiewających poetów w Polsce. Publicysta i felietonista tygodnika „Sieci” oraz miesięcznika „WPIS”, jest autorem kilkunastu tomików poezji i dziesięciu płyt z muzyką.
W 2006 r. został odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. W 2016 r. otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
kpc/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/559124-koncert-jubileuszowy-z-okazji-80-urodzin-leszka-dlugosza