Anna Boleyn, XVI-wieczna partnerka króla Henryka VIII, w historii zapisała się jako sprawczyni oderwania Kościoła angielskiego od katolicyzmu i papiestwa, czyli – mówiąc wprost – zepchnięcia go w herezję i schizmę.
We współczesności zapisuje się jako sprawczyni rasowej transgresji: w telewizyjnym serialu gra ją Jodie Turner-Smith: Murzynka, Afrobrytyjka, osoba o wyrazistej ciemnej karnacji (nieważne, jak zwał, tym razem chodzi tylko o kolor skóry). Wizerunki z epoki pokazują, że Boleyn była całkiem biała, wręcz blada, a więc rasy kaukaskiej, jak zapisuje się to w amerykańskich kwestionariuszach danych.
Problem jest poważny, bo moim zdaniem ów serial, w którym Murzynka gra panią Boleyn, to przykład obrzydliwego rasizmu i antyczarnizmu. Jak można obsadzać czarnoskórą w roli…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/552829-biala-farba-w-hollywood-przyklad-obrzydliwego-rasizmu