To była gorąca rozmowa! W studiu RMF FM doszło do ostrego słownego starcia pomiędzy Iloną Łepkowską, a red. Robertem Mazurkiem. Zarzucano sobie „demagogię” i „arogancję”. Wywiad ze słynną scenarzystką jest szeroko komentowany w sieci!
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gorące starcie Łepkowskiej i Mazurka!
W porannej rozmowie RMF FM poruszono temat projektu ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego i pomysł opłaty reprograficznej.
Chciałam powiedzieć, że to nie jest polski wymysł, mój albo kolegów, którzy byli inicjatorami projektu tej ustawy
— mówiła Ilona Łepkowska, komentując nowy projekt ustawy o uprawieniach artysty zawodowego.
To istnieje w bardzo wielu krajach, również tych, które od dawna kierują się zasadami gospodarki rynkowej, ale wiedzą, że kultura jest rzeczą, która się tym zasadom nie poddaje najlepiej
— dodała scenarzystka.
Większość artystów jest niezamożnych. To, co widzimy, czym kują nam oczy przeciwnicy tej ustawy, czyli gwiazdy bawiące na Zanzibarze, albo jeżdżące porsche, to jest, jak to mówię, cienka warstwa śmietanki…
— stwierdziła. Jak dodała, przemawia w imieniu tych artystów, którzy nie mają żadnych stałych dochodów i nie grają w popularnych serialach.
Już od samego początku rozmowy prowadzący Robert Mazurek próbował wybijać argumenty swojego gościa.
Każdy odpowiada za swój los i jeśli przestanę być wystarczająco atrakcyjny dla swojego pracodawcy, to mnie zwolni z pracy
— powiedział dziennikarz.
To pójdzie pan do opieki społecznej i dostanie pieniądze
— dopowiedziała Łepkowska.
Artysta też może pójść do opieki społecznej
— ripostował prowadzący.
Pani mnie wysyła do opieki społecznej, a artystom chce fundować wczasy w ośrodkach pracy twórczej
— dodał Mazurek.
Scenarzystka nieustannie zarzucała dziennikarzowi „demagogię”.
Pani cały czas walczy w obronie tych, którym się źle powodzą. Jeżeli ktoś nie znajduje amatorów swoich wierszy, to może by poszli do innej pracy?
— odpowiadał redaktor.
Łepkowska oburzyła się również wtedy, gdy red. Mazurek nazwał opłatę reprograficzną podatkiem.
Opłata reprograficzna nie jest podatkiem. To opłata, która jest opłatą za tzw. dozwolony użytek. Ma ona umocowanie w prawie autorskim
— broniła pomysłu artystka.
Kłótnia o… papier do ksero
W pewnym momencie padło dosadne pytanie, które na nowo wznieciło ogień w rozmowie.
Dlaczego kupując papier do ksero, muszę opłacać opłatę reprograficzną?
— pytał dziennikarz.
Dlatego, że na tym papierze do ksero ktoś ściągnąwszy książkę z Internetu albo kupiwszy ją w księgarni (…) powiela ją w 40-tu egzemplarzach dla swoich kolegów
— argumentowała reżyserka i scenarzystka.
Prowadzący ponownie dopytywał, dlaczego biedni artyści nie mogą jak inni ludzie pójść do opieki społecznej.
Mogą i chodzą
— odpowiedziała Ilona Łepkowska.
Praca artysty jest pracą szczególną, aby ją wykonywać należy mieć talent, umiejętności itd. (…) Nie jest tak, że jak ktoś nie sprzedaje drogo swojej twórczości, to jest palantem a nie twórcą
— dodała.
Gdy ostra wymiana zdań się nie kończyła, Łepkowska zwróciła się personalnie do dziennikarza.
Takiej demagogii się po panu nie spodziewałam, panie Robercie.
Jak odpowiedział red. Mazurek?
Niech się pani nie gniewa, to co pani mówi, jest aroganckie, bo pani mówi, że artysta zasługuje na więcej.
Gorące komentarze w sieci!
Gorąca rozmowa Łepkowskiej i Mazurka wywołała falę komentarzy! Niemal zgodnie internauci i publicyści skrytykowali scenarzystkę. W sieci rozpętała się burza!
Artyści są ludźmi tak wartościowymi, że jeśli sami nie umieją zarobić, to Waszym obowiązkiem jest utrzymywać ich z Waszej kasy. A nie oddawać się rozpasanej konsumpcji… - tak rozumiem żądanie Ilony Łepkowskiej, by wprowadzić nową daninę od obywateli
Dodatkowe opodatkowanie papieru (!) by wesprzeć artystów? To bezsensowne. Ciężkie dni za Panią Łepkowską - najpierw program @K_Stanowski , dzisiaj prawie godzinny roast u Red. Mazurka.
Ostry pojedynek ws.zrzutki na twórców i artystów.
Takiego odlotu jak pani Łepkowska w @Rozmowa_RMF u @robert__mazurek to nie widziałem już bardzo dawno. Podatek od papieru ksero, który potencjalnie może służyć do kopiowania książek, to tylko jeden z hitów tego występu
Pani Łepkowska uważa, że w cenie papieru powinna być opłata na rzecz pisarzy (hmm, w sumie na mnie), bo ludzie pożyczają sobie książki. Dokładnie na tej samej zasadzie ludzie mogą sobie pożyczać miotły albo hulajnogi. Dlaczego w cenie miotły ma nie być dodatkowej opłaty?
Pani Łepkowska mówi wprost: Jeżeli wywalili Cię z pracy to idź do opieki społecznej, ale jeśli jesteś artystą i nie masz jak zarobić to dostaniesz od tych co kupują sprzęty elektroniczne i nie tylko pieniądze. To może zamiast bycia bezrobotnym to może lepiej zostać pisarzem
Rozumiem, że jednoczenie pani Łepkowska wnosi o likwidację opłat wnoszonych na ZAiKS?
Łepkowska? Łepkowska? A tak, już wiem..
Trudno jest jakoś spokojnie skomentować to co Ilona Łepkowska dzisiaj mówiła w @Rozmowa_RMF. Poziom zadufania, poziom poczucia o wyższości dowolnego „artysty” względem zwykłego człowieka jest porażający.
Widać, że Pani Łepkowska nigdy nie widziała spawacza przy pracy.
Może gdyby Ilona Łepkowska spokojnie wyjaśniła racje stojące za wspomnianymi projektami, zamiast dawać się ponosić emocjom i wciągając w trudną sztukę szermierki słownej z red. Mazurkiem, temat nie wywołałby takiej burzy?
olnk/RMF FM/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/550302-bylo-naprawde-goraco-lepkowska-starla-sie-z-mazurkiem