Co tu się wydarzyło? Do niecodziennej sytuacji doszło podczas gali rozdania „Paszportów Polityki”. Wokalistka zespołu Siksa w swoim przemówieniu mówiła o buncie przeciwko „faszystowskiej hordzie orków” natomiast swoje środowisko porównała do… elfów w „błyszczących zbrojach”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: To jakiś żart?! Wokalistka punkowej grupy powiązanej z anarchistami ma przeprowadzić lekcje tolerancji w gnieźnieńskim LO. WIDEO
Dziękuję wszystkim osobom także z tych małych, malutkich miast jak Gniezno, w którym na co dzień żyjemy, że organizują co roku manify, marsze równości. Jesteście niesamowicie odważni
— mówiła artystka.
III Rzesza czy Mordor?
To było jednak dopiero preludium.
Chciałabym na koniec powiedzieć, że ja oczywiście krzyczę, jestem bardzo ekspresyjna na scenie, ale to nie jest jedyna droga w ruchu oporu, który jest bardzo ważny. To nie jest jedyna droga. Nie trzeba być zawsze odważnym. Nie zawsze trzeba być w tym pancerzu. Nie trzeba zawsze pokazywać tej gardy, bo radykalność może się objawiać w różne sposoby, co doskonale wiele osób w tym kraju robi
— mówił wokalistka.
Nie trzeba tylko i wyłącznie krzyczeć, bo już samo to, że jesteś jest buntem przeciwko tej faszystowskiej hordzie orków, pośród których my jesteśmy jak elfy w błyszczących zbrojach, w świetle
— zakończyła laureatka.
A nam nie pozostaje nic innego, jak zapytać z nauczycielską swadą: co autor miał na myśli?
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/536770-laureatka-pp-o-faszystowskiej-hordzie-orkow-i-elfach