Europoseł Anna Zalewska domaga się wyjaśnień od Marszałka Województwa Dolnośląskiego na temat doniesień o horrendalnej umowie podpisanej przez Operę Wrocławską z jednym z dyrektorów tej placówki. Portal wPolityce.pl od września alarmuje o podejrzanych działaniach wokół Opery Wrocławskiej i o szokujących okolicznościach usunięcia ze stanowiska byłego już dyrektora opery Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Układ wrocławski” silniejszy niż ministerstwo i koalicja w Sejmiku. W tle milionowa umowa i próba zniszczenia byłego dyrektora Opery
W związku z niepokojącymi informacjami dotyczącymi funkcjonowania Opery Wrocławskiej, zwróciłam się do Marszałka Województwa Dolnośląskiego - Pana Cezarego Przybylskiego z prośbą o wyjaśnienia
– poinformowała Anna Zalewska, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Od kilku dni nie tylko Dolny Śląsk, ale także cała Polska śledzi oburzające doniesienia, dotyczące decyzji Pani Dyrektor Opery Wrocławskiej, która uznała, że w dobie pandemii stosowne jest zawarcie kontraktu z jednym (wybitnym, czego nikt nie kwestionuje) z artystów. 3 miliony złotych to kwota nie do przyjęcia, szczególnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej pozostałych i związanych na stałe z instytucją. Kłóci się to również ze społeczną akcją wpłacania darowizn na rzecz zasłużonej Opery i jej utalentowanych pracowników. Czy decyzja Pani Dyrektor była z Panem Marszałkiem konsultowana? Czy publicznie wyjaśnił Pan całą sytuację, wyciągnie wnioski i pokaże rozwiązania akceptowalne społeczne? Proszę o informację o podjętych działaniach przez Pana Marszałka**
– czytamy w liście Anny Zalewskiej.
Z naszych informacji wynika, że Anna Zalewska od dłuższego czasu bada sprawę możliwych nieprawidłowości dotyczących Opery Wrocławskiej. W jej zainteresowaniu znalazła się także sprawa swoistego „układu wrocławskiego”, który jest źródłem wielu patologii w mieście i całym regionie.
Ustalenia portalu
Portal wPolityce.pl jako pierwszy opisał kuriozalną kontrolę NIK w Operze Wrocławskiej, po której pracę stracił wybitny dyrygent i menager Marcin Nałęcz–Niesiołowski. Nasz portal obnażył ignorancję kontrolerów NIK. Na początku grudnia ujawniliśmy, że kontrolę NIK ośmieszyła prokuratura we Wrocławiu, która nie doszukała się w działaniach Nałęcz-Niesiołowskiego żadnych czynów przestępczych. Wczoraj poinformowaliśmy o szokującej umowie nowej dyrektor Opery, która zadecydowała, że nowy dyrektor artystyczny placówki zarobi na 4-letniej umowie z Operą prawie 3 miliony złotych. Sprawą zainteresowaliśmy resort kultury i urząd marszałkowski we Wrocławiu. Ujawniliśmy, że mające znamiona systemowej patologii, działania samorządowców i ludzi kultury, są chronione przez luki prawne i brak zdecydowanego nadzoru. Sprawa może mieć również reperkusje polityczne. Cytowani przez nas anonimowi politycy PiS podkreślali, że koalicja w Sejmiku Dolnośląskim, chroni interesy grup politycznych i biznesowych.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/530303-po-naszej-publikacji-jest-interwencja-ws-opery-wroclawskiej