Nastroje po stronie Demokratów są bojowe. Uliczne zamieszki po śmierci Georga Floyda, bunt lewicowych gubernatorów i burmistrzów przeciwko prezydentowi Trupowi ( pisałem o tym TUTAJ ) daje poczucie, że Trump jest w defensywie.
Jednak Michael Moore, zdobywca Oscara za „Zabawy z bronią” i Złotej Palmy w Cannes za „Fahrenheit 9/11”, znów występuje w roli Kasandry. Skrajnie lewicowy filmowiec, który głosił socjalistyczne hasła zanim stały się modne przez senatora Bernie Sandersa i The Squad, przestrzega Demokratów w zbytnią wiarę w to, że Trump jest na przegranej pozycji.
Moore zwrócił uwagę, że szyderstwa liberalnych mediów z rozemocjonowanych wyborców Trumpa w Oklahomie, gdzie prezydent znów w showmańskim stylu dał polityczny występ, jest wielkim błędem. „Nie popadajcie w arogancki rechot z ludzi w Tulsie i nie chichotajcie z powodu tego, ilu z nich zarazi się COVID-19. Oni żyją, jedzą i oddychają Trumpem. Nikt z nas nie ma takiego uczucia do Joe Bidena”- napisał na Instagramie Moore.
Moore następnie dodał, że Demokraci liczą na nienawiść wobec Trumpa bardziej niż miłość wobec Bidena. „Naprawdę myślicie, że nienawiść pokona miłość?”. Moore zauważa, że nie widać „masowej miłości do Joe Bidena”.
Michael Moore kilkanaście dni temu mówił w MSNBC, że zwolennicy Trumpa są gniewni i zwarci. Apelował do Demokratów, by nie lekceważyli tego elektoratu. Elektoratu, który jego zdaniem, czuje, że traci władzę. Zdaniem Moore’a biali mężczyźni są przerażeni utratą wpływów na kształtowanie Ameryki i będą zmobilizowani by oddać głos na Trumpa. Reżyser zauważa, że baza Trumpa jest stała i wynosi w najgorszym razie 40%. „Nie ważne, co on zrobi. Oni się pojawią przy urnach. Oni (Republikanie) liczą na ich gniew. Ich emocje są silniejsze. Oni mają odwagę głosić swoje przekonania. Oni wierzą i liczą, że my nie.”
Demokraci powinni uważnie się wsłuchiwać w słowa reżysera. Moore jest wybitnym manipulatorem, który podobnie jak Trump umie grać na populistycznych strunach. Jego brawurowo zrealizowane propagandowe filmy szarpią emocje w podobny sposób, jak showmańskie wystąpienia Trumpa. To właśnie Michael Moore przewidział 4 lata temu zwycięstwo Trumpa z Hillary Clinton. Wówczas większość komentatorów, nawet z prawej strony, pukało się w czoło, słysząc jego słowa. Moore od miesięcy przestrzega przed wiarą w Joe Bidena, który może skończyć właśnie jak Hillary.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/505657-joe-biden-jak-hillary-lewicowy-zdobywca-oscara-przestrzega