Nie kierujcie się przesłodzonym polskim tytułem i landrynkową okładką. Nie patrzcie tylko na to, że obok gwiazd hip-hopu Cardi B i Lizzo pojawia się sama Jennifer Lopez, znana z wielu nieudanych ról. Wychodzący u nas od razu na DVD „Hustlers” (taki jest oryginalny tytuł filmu) Lopez dowodzi, że potrafi kreować skomplikowane postacie, gdy ma obok siebie dobrego reżysera, jak Steven Soderbergh („Co z oczu, to z serca”) czy Oliver Stone („Droga przez piekło”).
Reżyserka Lorene Scafaria poprowadziła ją na tyle dobrze, że JLo dostała drugą w swoim życiu nominację do Złotego Globu. „Ślicznotki” to oparty na artykule Jessiki Pressler z „New York Magazine” film o pracujących w nowojorskich klubach go-go tancerkach. Są paniami życia z drogimi sa- mochodami, designerskimi ciuchami i apartamentami na Manhattanie. Kryzys z 2008 r. zmienia wszystko. Dosłowne kąpanie się w gotówce rzucanej przez Ushera (gra sam siebie), blichtr i sławę zastępują upokorzenia ze strony klientów próbujących wykorzystać coraz gorszą sytuacje materialną tancerek. Dziewczyny pod wodzą JLo wpadają na diaboliczny plan. Umawiają się z dawnymi klientami klubów, wrzucają do drinków pigułki i potem zamroczonym panom czyszczą konta bankowe. Ci doniosą policji po przebudzeniu się? I co powiedzą? Że wydali kasę z obcymi kobietami, będąc pod wpływem alkoholu? Przekręt doskonały. Niemal bilardowe wałki u Paula Newmana w filmie… „The Hustler”.
„Ślicznotki” to film gładko przechodzący od teledyskowego filmu o nocnych klubach Manhattanu do klasycznego heist movie. Narracja z offu przypomina, nomen omen, „Wilka z Wall Street” Scorsese oraz „The Big short” MacKaya, ale więcej jest tutaj klimatu z obyczajowego kina o kobiecej przyjaźni niż skandalizowania. Dziewczyny mają dzieci, kredyty do spłacenia i własne marzenia rozbijające się o mur systemu. Jest to opowieść o walce o awans społeczny kobiet stygmatyzowanych za pracę, jaką wykonują. Stygmatyzowanych przez tych samych napalonych samców, którzy nocami przychodzą tę pracę wykorzystywać.
Dziewczyny mszczą się więc na hipokrytach w drogich garniturach, którzy doprowadzili do finansowego kryzysu, bogacąc się kosztem całego społeczeństwa. Płacą za to same wysoką cenę. Jennifer Lopez tworzy bardzo ciekawą rolę dziewczyny z Bronxu (aktorka i piosenkarka również stamtąd pochodzi), która chce zapew- nić przyszłość swojej dorastającej córce. Za wszelką cenę. Obrabiając nie tylko zdradzających swoje żony wilczków z Wall Street, ale też zagubionych mężczyzn, nieumiejących się oprzeć ich urokowi. Nie gloryfikuje więc Scafaria swoich bohaterek, choć bez wątpienia patrzy na nie z sympatią i zrozumieniem.
Ślicznotki” to dynamiczne i ciekawe kino z błyszczącą Jennifer Lopez. Błyszczącą nie tylko urodą, ale przede wszystkim aktorskim talentem.
4,5/6
„Ślicznotki”, reż:Lorene Scafaria, dystr: Monolith
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/491956-slicznotki-jennifer-lopez-robi-przekret-doskonaly