„Rok temu rozmawiałem z minister kultury, panią, która jest szefową urzędu ds. kultury Niemiec i zaproponowałem taki wspólny apel do społeczeństwa niemieckiego, do instytucji niemieckich o to, żeby z większą uwagą zwrócili uwagę na tę kwestię dzieł sztuki skradzionych, wywiezionych z Polski, bo to są olbrzymie ilości, olbrzymie liczby. Niestety do tej pory nie udało się tego apelu opublikować w prasie niemieckiej” - mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński na antenie Programu 1 Polskiego Radia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niemcy wciąż unikają zwrotu zrabowanych Polsce dzieł. Minister kultury, choć zapewniła, że podpisze apel o ich zwrot, to tego nie zrobiła
Minister zapowiedział, że Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie zostanie oficjalnie otwarte już 20 grudnia, prezentując największą i najcenniejszą polską kolekcję dzieł sztuki.
W „Sygnałach dnia” szef resortu kultury podkreślał, że nowo otwarte muzeum będzie częściowo przypominać instytucję, która przed laty opiekowała się dziełami sztuki z majątku Czartoryskich, ale powierzchnia wystawiennicza będzie większa.
Część muzeum została zmodernizowana, wystrój jest bardziej nowoczesny i jest więcej sal - powierzchnia wystawiennicza będzie w związku z tym znacznie większa
— mówił Gliński, dodając, iż bilety są już wykupione na wiele miesięcy.
W placówce znów będzie można oglądać „Damę z gronostajem” Leonarda da Vinci. Obraz został umieszczony w oddzielnym pomieszczeniu, w specjalnej gablocie, przed którą będzie umieszczona specjalna ławeczka, aby zwiedzający mogli dłużej podziwiać to dzieło.
Szef resortu kultury poinformował, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wykupiło również roszczenia do tych obrazów, które zaginęły w czasie II wojny światowej.
Rok temu rozmawiałem z minister kultury, panią, która jest szefową urzędu ds. kultury Niemiec i zaproponowałem taki wspólny apel do społeczeństwa niemieckiego, do instytucji niemieckich o to, żeby z większą uwagą zwrócili uwagę na tę kwestię dzieł sztuki skradzionych, wywiezionych z Polski, bo to są olbrzymie ilości, olbrzymie liczby. Niestety do tej pory nie udało się tego apelu opublikować w prasie niemieckiej
— mówił Gliński, dodając, że te dzieła sztuki co jakiś czas pojawiają się na aukcjach, czy w piwnicach uniwersytetów.
Niemcy to bardzo ładnie spakowali, wywieźli, a później rozdzielili po uniwersytetach. Dwie trzecie z tego się znalazły. Jeszcze jednej trzeciej szukamy, także apeluję ponownie do naszych niemieckich przyjaciół, żeby przejrzeli ponownie swoje archiwa, piwnice
— zaznaczył Gliński.
Nawiązując do prac w innych muzeach, Piotr Gliński zaznaczył, że najtrudniejszym projektem jest Muzeum Historii Polski.
Jak przyszliśmy do ministerstwa w 2015 roku, były jakieś mgliste plany, nie było projektu, trzeba było przeprojektowywać inny projekt. Byliśmy związani architektami, którzy wygrali konkurs na tamten projekt. Oni musieli budować coś nowego. W tej chwili budujemy to muzeum na Cytadeli. Otwarcie będzie nie wiem czy w 2021 roku, tak planujemy, może w 2022, ale od półtora roku budowa trwa. Natomiast w sierpniu, na rocznicę Bitwy Warszawskiej otwieramy Sulejówek już z wystawą stałą. To jest też bardzo duże muzeum Marszałka Piłsudskiego. Budynek już stoi
— relacjonował, podkreślając, iż ta ostatnia placówka ma 24 tys. m2 i w większości jest wkopana w ziemię, aby nie górować nad dworkiem Marszałka.
aw/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/478265-glinski-niemcy-nie-opublikowali-apelu-o-zwrot-polsce-dziel